kliknij > powiększ
jurciopan zdążył dojechać na pikietę przeciwko podatkom [TU FILMIKI]. Po wystąpieniu JKM-a był, jak zwykle przenikliwy, Michalkiewicz. Wyjaśnił po raz kolejny, że politycy których oglądamy w mediach są tylko wynajętymi aktorami, to tacy „politycy wystrugani z banana” i tak naprawdę nie oni decydują o wysokości podatków. Potem krótko, ale gromkim głosem, przemówił przedstawiciel samorządowców – podatki to nic dobrego także dla samrządów! Następnie do mikrofonu zaproszony został reprezentant ONR (Obóz Narodowo Radykalny). Wszyscy spodziewali się czegoś radykalnego, ale już na wstępie sam mówca uprzedził, że nic takiego nie powie. Po czym ten wyglądający jeszcze na studenta młody człowiek wypomniał politykom, że zamierzają obłożyć VAT-em naukę języków obcych. Oczywiście każdy podatek jest zły, ale czy to tak ładnie załatwiać na sposób związkozawodowy swoje interesy?! Zresztą – od kiedy to rasowy narodowiec domaga się łatwego dostępu do nauki języków obcych? W tym kraju powinno się uczyć tylko języka polskiego!

Oddajcie cesarzowi co cesarskie, a Bogu co boskie.Tym cytatem totalniacy, znawcy ksiąg z bożej łaski, zastraszają całe rzesze naiwnych katoli oraz mniej rozgarniętych księży, którzy powtarzają później błędną interpretacje np. na falach radiowych. Czy my jesteśmy jak jehowy, którzy rozkminiają wszystko dosłownie i jakby byli nie z tego świata? Tymczasem przełożenie tej przypowieści na czasy dzisiejsze w Polsce demokratycznej jest bardzo proste, jurciopan zaraz to uczyni i ubierze przy okazji w protestsong skierowany w kierunku obecnej ekipy:
Donaldinio Tusku! I ty psie, jego gabinecie! Wy – słudzy ludu z nadania demokratycznego. Oddajcie naszą kasę! Oddajcie ją "cesarzowi", czyli nam – LUDOWI! Który w d…kracji pełni rolę suwerena.
Tak lub podobnie można będzie pokrzyczeć jutro od godz. 16-ej na Wiejskiej. [LINK]
Niepokojące ICH prognozy przewidują, że jak tak dalej pójdzie, to stosunek liczby harujących do emerytowanych, niebawem gwałtownie się zmieni na niekorzyść tych drugich. Puszczają więc w tivi różne przejmujące reklamy uświadamiające, które mają nas zachęcić do pociupciania, a w efekcie do wydania na świat nowych trybików, które będą miały za zadanie wzmocnić tę zardzewiałą maszynę emerytalną, znaną pod kryptonimem ZUS. W związku z tym jurciopan, który jest na reklamy (zwłaszcza te społeczne) bardzo wyczulony, ma dla ZUSu dwie wiadomości – dobrą i złą.Dobra:
„ZUSie – mam zamiar mieć dużo dzieci!”
Zła:Ktoś musi przede wszystkim zapewnić emeryturę jurciopanowi ;-)
„ZUSie, ZUuuuSie – zrobimy cię na szaro! Nie powąchasz, żadnych pieniążków!!!”
… a może motywuje cię dławiący strach – dokonasz żywota z tepsą! Nie nie, to nie będzie historia o kimś kto nie mógł się uwolnić od przebrzydłego monopolisty, wręcz przeciwnie – jurciopan był niedawno świadkiem pewnej rozmowy w punkcie tepsy. Sam był zmuszony przedłużyć sobie dostęp do bloga i tak z nudów zapuszczał gumowe ucho w stronę rozmowy prowadzonej tuż za jego plecami. Do punktu przyszła pewna mocno już podeszła w latach kobieta – poruszająca się z trudem, z trzęsącymi rękami i drżącym głosem – zaczęła się wyżalać co ją strasznego spotkało dzień wcześniej. Otóż przyszedł do niej jakiś podstępny typ z pomniejszej, konkurencyjnej telekomunikacji (ona myślała, że to pracownik "telekomunikacji polskiej sa") i perfidnie wcisnął jej… tańszy abonament. Podpisała mu dokument, a teraz miała go ze sobą i płaczliwie zawodziła:Co ja zrobiłam… Może i płaciłabym mniej, ale ja nie chcę nic zmieniać, proszę pani, ja jestem u was już 50 lat! Już nigdy nie wpuszczę obcego do domu… Czy da się coś teraz zrobić?Dało się – umowę można było wypowiedzieć w ciągu dwóch tygodni, babcię czekała tylko pielgrzymka na drugi koniec miasta z pismem do centrali tamtej firmy. No i co się najadła strachu to jej. Wnioski chyba można sobie dopowiedzieć… I może w tym szczególnym dniu…
Wszystkiego stabilnego
dla wszystkich babć
w dniu ich święta! :)
A mogło być tak pięknie – król, królowa, błazen i jurciopan w roli pierwszego rycerza. Na obrazku sytuacja jeszcze z dziś rano. Lewicowy błazen u boku prawego króla to dobra rzecz – jest jak dr Watson dla Holmes'a lub (jeśli to porównanie lepiej przemówi) zespół dla dr House'a, – łatwiej mistrzowi wysnuć prawdę, podjąć właściwą decyzję dzięki błędnym wnioskom takich podpowiadaczy. A królowa? Może nie wszyscy wiedzą – to ciekawy blog studentki wyłowiony przez JKM'a, który poprosił na swoim blogu o wsparcie dla niej. No i zaczęło się – jak taran weszła do finałowej dziesiątki, by jeszcze dziś rano usadowić się przy boku swego promotora. Ale napięcie okazało się chyba zbyt duże – och, ten cały zgiełk medialny – zrezygnowała z udziału w konkursie zostawiając za sobą jęk zawodu (kto by pomyślał, że wśród korwinowców jest takie ciśnienie na parytet;)
Weź kilogram „Matni” (atmosferę osaczenia, izolacji na wyspie), litr „Dzięwiątych wrót” (intryga związana z książką, zagadkowy rebus), wymieszaj składniki przyprawiając szczyptą muzyki à la ta z „Frantic'a” (nerwowy riff w momentach największego napięcia). Voilà – masz najnowszy film Polańskiego pt. „Ghost writer”. To nie przygana, ponoć artysta przez całe życie opowiada jedną historię. A ten film jest akurat bardzo udaną autokompilacją. Co jeszcze – jurciopan podsłuchał jak ktoś stwierdził, że to film bardzo antyamerykański. Zapewne dlatego, że wywiad Stanów Zjednoczonych jest tu ukazany jako trudna do pokonania, wszechobecna siła, z mackami sięgającymi bardzo głęboko, np. w politykę europejską. Tak, tylko w takim razie jest to film… proamerykański! Bo ukazuje prawdziwe supermocarstwo któremu niepodobna podskoczyć. Kraj, który mimo osłabienia, wciąż trzęsie polityką światową. Tak odebrał to jurciopan, ale jeśli ktoś zoologicznie nienawidzi USA, lub cierpi na syndrom polaczka, to ciężka rada…jurciopanowi też się atmosfera zagęściła w konkursie – spadł z siódmego na dziewiąte (to pewnie kara wolnego rynku za brak wrysa wczoraj…) ale ma nadzieję, że finałowa dziesiątka nie wypluje go w ostatniej chwili. Może nawet uda się mieć geja pod sobą? Potrzeba jeszcze garści sms-ów! Żeby oddać głos na jurcioblog wystarczy wysłać SMS-a o treści C00186 (to są dwa zera!) na nr 7122. UWAGA – jedna komórka=jeden głos, więc sięgnijmy po te zapasowe ;-)
Żeby oddać głos na jurcioblog wystarczy wysłać SMS-a o treści C00186 (to są dwa zera!) na nr 7122. UWAGA – jedna komórka=jeden głos
Co to jest: nie mieści się w d…pie i nie pika?
Ruska maszynka do pikania w d…pie.
Śmieszy nas to, bo mamy zakodowane, że ruskie patenty są do kitu, a ich elektroniczne ustrojstwa nie mają prawa działać. Pewnie dlatego tyle drwin wzbudziła teoria "mgły smoleńskiej". Jak to – Ruskie ciągle pewnie pracują na radarach lampowych i mieliby wyprodukować superzaawansowaną aparaturę do produkcji mgły? Wolne żarty. No i jeszcze ten niestrawny sPiSkowy sos. Tymczasem… czy pamiętacie „Trzy dni Kondora?” Główny bohater w pierwszych scenach filmu w prosty sposób wyjaśnił z pozoru bardzo skomplikowaną rzecz, można powiedzieć, że wymyślił uproszczoną maszynkę do mgły na okoliczność zbrodni doskonałej – morderstwa z raną postrzałową bez kuli. Rozwiązanie – morderca strzelał pociskiem z lodu! Tytułowy Kondor wyczytał to w jakimś kryminale, czy jakoś tak.
Podobnie jurciopan – zamiast czytać trochę sobie pooglądał i olśniło go. Rano leciał odcinek „Scooby Doo” o duchach piratów. Oczywiście piraci okazali się oszustami, a ich triki zostały rozszyfrowane. Między innymi mgła, która bardzo raptownie powstawała na morzu, po czym równie szybko znikała. Rozwiązanie – suchy lód! Suchy lód, który w połączeniu z wodą wytwarza kłęby pary wodnej. Czyli prosta reakcja w miejsce skomplikowanych cudów techniki!
Doprawdy – ultrasceptycy smoleńscy są podobni do okradzionych z dzieciństwa i bajek dzieci we mgle, a także zwyczajnie tkwią w oparach nieuctwa.
Parę kroków od jurciogetta wyrosła tanksztela. Niby gotowa, a ciągle zawarta. I to trwa już dosyć długo… – O co chodzi? – jurciopan nie wytrzymał i zagadnął samotnego strażnika. Okazało się, że sanepid robi jakieś problemy z wodą. jurciopan zadumał się – Kto by pomyślał, że te wodne gaźniki są takie wrażliwe na złą wodę… Zaraz zaraz, to nie jest XVIII wiek… lecz XXI! Wiek szybkich samochodów, ale i szybko postępującego zniewolenia!
Żeby oddać głos na jurcioblog wystarczy wysłać SMS-a o treści C00186 (dużeC-zero-zero-186) na nr 7122. UWAGA – jedna komórka=jeden głos – można wysłać tylko jednego SMS-a na dany blog. Koszt – 1,23. Hmm, rok temu było 1,22… ciekawe dlaczego…
OBIECUJĘ ROZWIĄZAĆ PSI PROBLEM! Takie będą niedługo hasła przedwyborcze. Po pierwsze dlatego, że polityk z prowincji Polska będzie coraz mniej mógł, a po drugie – wyborcy już się uodpornili na stare hasła i przestaną się nabierać. Trzeba świeżych haseł! Oczywiście to nie oznacza, że oni rozwiążą ten problem – co to to nie! Gdy obiecywali obniżkę podatków i biurokracji to te zawsze urosły, dlatego jurciopan nie ma wątpliwości, że po wygłoszeniu "psiego hasła", liczba odchodów na trawnikach i chodnikach znacznie wzrośnie. Może nawet stanie na głównym placu licznik gówieniek? Zobaczymy. Oczywiście jurciopan wie i za całkiem darmo powie jak rozwiązać ten problem. Ale to dopiero w następnym odcinku… Sorry za tę operę mydlaną, ale najlepsze kawałki jurciopan zachowuje na czas, gdy już bezpiecznie usadowi się w pierwszej dziesiątce ;-)
W rolach głównych: Bobek i… Mucha. Hue hue – Mucha i Bobek! Hue hue – muchy lubią bobki – hue hue – czujecie żart? Niesmaczny żart, ale jak mu się oprzeć, skoro właśnie Anna Mucha w zeszłym roku na swoim blogu wypowiedziała wojnę okupkowanemu miastu Warszawa, wiadomo – celebrytka chce poruszać się czystą stopą [#]. Niestety efekt jest jak widać mizerny. Może to dlatego, że świat sztuki i świat inteligencji nie ma wsparcia ze strony świata polityki. Kto winien, jak zaradzić i w ogóle – co można jeszcze wycisnąć z tematu? c.d.n.Żeby oddać głos na jurcioblog wystarczy wysłać SMS-a o treści C00186 (dużeC-zero-zero-186) na nr 7122. UWAGA – jedna komórka=jeden głos – można wysłać tylko jednego SMS-a na dany blog. Koszt – 1,23. Hmm, rok temu było 1,22… ciekawe dlaczego…
Żeby oddać głos na jurcioblog wystarczy wysłać SMS-a o treści C00186 (dużeC-zero-zero-186) na nr 7122. UWAGA – jedna komórka=jeden głos – można wysłać tylko jednego SMS-a na dany blog. Koszt – 1,23. Hmm, rok temu było 1,22… ciekawe dlaczego…

2. etap konkursu już się rozpoczął, można głosować. Jak na obrazkach – żeby oddać głos na jurcioblog wystarczy wysłać SMS-a o treści C00186 (dużeC-zero-zero-186) na nr 7122. UWAGA – jedna komórka=jeden głos – można wysłać tylko jednego SMS-a na dany blog. Koszt – 1,23. Hmm, rok temu było 1,22… ciekawe dlaczego…

Jeszcze smaczki dotyczące podejścia Gazety Wyborczej do ostatnio obchodzonego Święta. Szkoda, żeby się zmarnowały ;-)„Polacy nie wiedzą co zrobić z dniem wolnym…”Czy Polacy naprawdę nie mają żadnego hobby? Jak nie, to zawsze mogą poczytać, zobaczyć coś w telewizji, kinie, teatrze – „Gó…no” z łatwością mogło coś po(dz)lecić ;-)
„Handel w Trzech Króli. Sprawdź gdzie zrobisz zakupy”jurciopan się nie zawiódł :-) A może jest przesadnie uprzedzony? Zobaczmy dalej. Sam Orszak, to bardzo barwna i widowiskowa impreza, piekielnie trudna do nie zauważenia, więc „Gó…no”, żeby nie narazić się na nierzetelność dziennikarską, musiało o niej wspomnieć. A nawet nakręcić film. Legalnie! Film był bardzo dziwny [#], nie zawierał żadnego komentarza, żadnych rzeczywistych odgłosów z tego wydarzenia, wszystko pomontowane na tle jakiejś patetycznej, ni to smutnej, ni to radosnej muzyki. No ale po co komentować, po co cytować uczestników i organizatorów marszu, skoro mogą zmącić i wypaczyć „prawdę”? Dobrze nakręcony dokument opowiada sam z się – obrazem pełnym znaczeń, montażem pełnym metafor! Kto jest odpowiednio wyrobionym odbiorcą, ten od razu wie, że uczestnicy Orszaku byli – jako ta bezmyślna rogacizna – pędzeni pod przymusem ku ciemnogrodowi :-)
-----------– Dlaczego dziecko nie jedzie w foteliku? I dlaczego jedzie na przednim siedzeniu?jurciopan tylko dlatego pohamował się, żeby nie odpowiedzieć – Jakie dziecko? To moja żona – żeby nie dorzucili mu oskarżenia o pedofilię. Na kolejne pytanie – A dlaczego pan jedzie bez pasów – zdobył się tylko na – Nie mam wytłumaczenia – Czasami trzeba zataić prawdziwe przyczyny…
Mimo to cieszy jurciopana świadomość, że Ty, Szanowny Czytelniku/Oglądaczu konsumujesz ten blog całkowicie za darmo! Pewnie czasami czujesz się z tym głupio, ale oto nadarza się coroczna okazja odpłaty. Właśnie w szrankach stanął jurcioblog [TU GO WIDAĆ] i wkrótce będą potrzebne sms-y. Zabrzmi sygnał – Bij w bloglewaków! A także w
lewaków-jurorów;) Cel – zdobyć miejsce w finałowej dziesiątce w kategorii "Polityka i społeczeństwo". To sprawi, że zapozna się z nim "dziennikarka" Monika Olejnik oraz rzesze nowych, potencjalnych jurciofanów. A motto zawarte w opisie j-bloga jest rozbrajające:
I jeszcze dalej – na Marsa! No bo w końcu kto tam poleci – NASA? Pff, NASA to takie amerykańskie PKP, tylko większe. Ruskie? Za litra może i polecą… Ale tak dla czystej eksploracji to zapomnij! A popatrzmy na księży – wystarczył jeden Proboszcz, żeby postawić największego Chrystusa Króla na świecie! A co by było, gdyby się sprzęgło w wysiłku wielu księży? Mars jak nic! A wcześniej kamienne kapliczki i kółka oazowe na srebrnym globie (byłyby to jednocześnie miejsca schronienia dla prześladowanych chrześcijan). Długa droga na Marsa? Dla rozmodlonego astronauty rzecz niestraszna! No i bliżej nieba. Co prawda w sensie metaforycznym, ale czy nie będzie dobrze pokazać wiernym, że wiara ku planetom przenosi?