30.6.09

Wakacje zaczęły się

Możliwe zastosowanie Airbusa? Ta maszyna też z Sojuza. Sowieckiego. Kto się boi latać może zostać w domu... Fotka dzięki EnglishRussia.

A kto furą, niech jedzie z kulturą. Tak sobie wymyślił organizator konkursu, w którym tego roku jurciopan'owi nie poszło.

Komunikat „małym drukiem” – nie ma nagród za skrina 9000, świętujemy okrągłe 10000!

29.6.09

Po prostu thriller

Wiodące media karmią się zwłokami śp. Michael'a Jackson'a [LINK]„będzie sekcja > znamy wyniki sekcji > rodzina chce kolejnej sekcji” – a jurciopan pyta, co za sukinsyny wywlekają i upubliczniają informacje nt co denat miał w kiszkach po ostatnim posiłku oraz jaki i gdzie wyskoczył mu syf na skórze? jp nie jest fanem muzyki Majkela ale zawsze szanował jego dziwactwa oraz majątek. W duchu nie godził się też z sytuacjami gdy jakieś cwaniaki nacinały go na kasę. Analogicznie zresztą jak w przypadku Mike'a Tyson'a. Bo jurciopan zawsze ujmuje się za nieprzystosowanymi i słabszymi!
...
We wrysie pomógł przezręczny Court Jones [LINK].
...
UWAGA – to jest wtorkowy wrys!

Niech dziś zadziała „ratunek”...

... w postaci karty kalendarza.

28.6.09

Przypomina się...

... że jurciozwiązek zawodowy wywalczył wolne weekendy ale to nie oznacza, że trzeba zamilknąć na amen! Zwłaszcza, że jp mógł być odebrany po ostatnim wrysie jako pogromca kalek lub wróg sportu. Nic bardziej mylnego – jako bonus pix-graficzka z eBoy'a:

25.6.09

Straszą z billboard'ów...

... sportowcy z obciętymi członkami! [LINK]
Zwłaszcza jak odbiorca nie jest przygotowany – patrzy sobie, a tu nagle ciach, sterczy kikut. Są to (zawsze były!) widoki natury intymnej i jurciopan zalicza eksponowanie takich treści do kategorii pornografii/prostytucji obyczajowej, a organizacje i ludzie, którzy nam stręczą te plakaty to zwyczajni alfonsi. Przydałoby się, żeby ktoś (najlepiej kaleki sportowiec właśnie) zobaczył całą niestosowność podniecania się widokiem okaleczonego ciała i pokazał tym cwaniakom gest Kozakiewicza!

jurciotrendy


















Fajnie, że wróciły szmaciane siateczki, jurciopan sam bardzo chętnie używał takich przed laty. Potem przyszły foliowe reklamówki ale nie dało się ich nosić na ramieniu.
...
Dziś był lekki wrys ale jutro będzie prawdziwa cegła.

24.6.09

Stawcie się na silniejszego!

W telewizji pokazali jak stołeczna Straż Miejska spacyfikowała sprzedawcę truskawek. Skasowali mu towar oraz wargę. Pasażerowie metra oceniający sytuację wedle podpowiedzi serca, a nie przepisów, gremialnie opowiedzieli się za rolnikiem. Przeprowadzona naprędce sonda nie pozostawiła wątpliwości – „Do Straży Miejskiej wstępują świnie, a w dodatku strachliwe świnie co to mają odwagę zaszurać tylko do bezbronnych kwiaciarek”. Ciężko się nie zgodzić, jurciopan zaobserwował niechęć do Straży nawet ze strony Sądu Grodzkiego, kiedy to z łatwością rozstrzygnął utarczkę na swoją korzyść. Żal i niechęć wypływa stąd, że wybierają sobie najsłabsze ofiary pomijając bardziej złożone tematy jak np. tak modny ostatnio psi problem.

23.6.09

Dzień klapsa

Czy to przypadek, że właśnie w Dniu Ojca telewizja postanowiła przypomnieć, że trwają prace nad całkowitym zakazem klapsa? Nawet jeśli, to był to przypadek kontrolowany.

Drodzy Ojcowie, w dniu Waszego Święta, jurciopan życzy Wam wiele cierpliwości ale gdyby jej Wam z jakichś powodów brakło, to prosi – wymierzajcie klapsa* zawsze z dala od judaszowych spojrzeń oraz kamer monitoringu miejskiego, a swoje dzieci przyuczcie, że jeśli strzeli im do głowy jakaś niebieska linia**, to przytrafi im się coś znacznie gorszego – dzieci, wbrew pozorom, sporo rozumieją, może podziała. Kto nie będzie wystarczająco przekonujący może jeszcze liczyć, że zbuntowana pociecha pomyli się i zadzwoni na błękitną linię (infolinia tp) – nawet jeśli się połączy to i tak nic nie załatwi.

Co za czasów doczekaliśmy, oby nasze dzieci dożyły normalniejszych...

jurciopan też ma dziś święto więc wyręczył się starą rycinką.
...
*UWAGA – kara cielesna powinna być wymierzona na chłodno i bez pośpiechu, jednak bezpośrednio po przewinieniu – dziecko (zwłaszcza młodsze) nie pokojarzy winy z karą jeśli ta będzie zadana ze zbyt dużym opóźnieniem.

**Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia"

22.6.09

Na imię mam Maria. Maria Wiktoria.

Jak podaje Pudelek „Wałęsówna znów się ośmieszyła!”. W czasie 4-czerwcowych uroczystości związanych z tzw. „20 rocznicą upadku komunizmu”, córka byłego prezydenta – „wśród legend Solidarności, ubranych w stosowne ciemne garnitury” – założyła T-shirta z kolorowym nadrukiem "Celebrity Nation". Ten i inne tabloidy nie zostawiły na niej suchej nitki czyniąc ją swoistą miss mokrego podkoszulka. Ale czy słusznie?

jurciopan jest za, a nawet przeciw! T-shirt mógłby się wybronić ale powinien być mniej przypadkowy. Szkoda, że otwarcie jurciobutiku tak się opóźniło – możemy sobie tylko wyobrazić jak szykownie wyglądałaby panna Wałęsówna w odpowiednio dobranej koszulce.

Od lewej: Olin, Bolek, Maria Wiktoria, Alek.
Posłużyło zdjęcie z nocoty.pl

Rozpoczęto znakowanie bydła

Od dziś paszport musi zawierać odciski palców właściciela [INFO – w dziale "turystyka"!]. W telewizji uspokojono, że samice nie będą musiały odklejać tipsów.

21.6.09

Jaka handlowa? Toż to działalność misyjna!

Cena T-shirta ustaliła się na pułapie 55 zł.

Bawełenka bardzo przyzwoita (szczegóły w jurciobutiku i tu www.orfi.pl).

Technologia przetestowana (powstało kilka prototypów). Trwalsza od sita (motyw jest najpierw wycinany ploterem w folii FLEX po czym zostaje termicznie wtopiony w materiał).

No to działajmy! Zamówienia/pytania proszę kierować na jurciopan@gmail.com. Same pytania także w komentarzach.

Niewielka dopłata (10 zł) – możliwość indywidualnej dedykacji i zgrania jej z motywem.



















































Handlowa niedziela?

jurciobutik > odpowiedź wieczorkiem

20.6.09

jurciopan przypomina, że jego związek zawodowy wywalczył mu wolne weekendy... i prezentuje nowy koszulek jako dopełnienie przedostatniego wrys'a oraz zapowiedź oficjalnego otwarcia jurciobutiku.

18.6.09

Piętrowskazywacz jako czasoumilacz

Winda niczym kokpit F16? Czemu nie. I to całkiem niedaleko, nad Wisłą, w państwowym szpitalu. Żeby jechać wciskasz te po prawej. Te po lewej – piętrowskazywacze – świecą na którym piętrze się aktualnie znajdujesz. Są dwa piętra więc można się połapać. Nie wiadomo czy to jedyna funkcja tego pulpitu nawigacyjnego. Tą windą są wożone przyszłe matki więc możliwe, że piętrowskazywacz ma za zadanie wywołanie tak pożądanych skurczy przedporodowych.

Jeśli rozwarcie szyjki jest odpowiednie, nowy człowiek może przyjść na świat.
...
Ot lekki wrys przedweekendowy. Należy odnotować, że studiowaniem podobnych tematów zajmuje się nagrodzony ostatnio przez onet blog "Mroczne Kalesony". Jeśli jurciopan chce wygrać w następnej edycji musi zgłębiać metody konkurentów.

17.6.09

Czy jurciopan jest heterykiem?

Winnym hetero-herezji? Na którego Stowarzyszenie Czcicieli Phallusa Uskrzydlonego* już szykuje wysoki stos, a płomienie w kształcie języków będą go kiziać w d...kę? Tak. Czy wyrok zostanie wykonany natychmiast? Nie – jurciopan jest zbyt mało znany. Gdyby był celebrytem albo wydawał jakiś wysokonakładowy dziennik, to co innego. Na przykład Rzeczpospolita po zamieszczeniu rysunku Andrzeja Krauzego z miejsca została oprotestowana [jp wie o tym z fronda.pl]. W specjalnym protest-liście czytamy:
Nie negujemy prawa do wyrażania poglądów czy artystycznej ekspresji. (...) Osoby homoseksualne, co oczywiście doskonale wiedzą rysownicy i redaktorzy "Rzeczpospolitej", nie mają nic wspólnego z zoofilią. Jesteśmy świadomi tego, że tym razem przekroczone zostały granice nie tylko dobrego smaku, lecz także przyzwoitości.
A g...o! Albo albo – to nie wiedzą, że nie da się uprawiać współczesnej sztuki bez przekraczania granic przyzwoitości?! Nic nie powinno krępować artystycznej ekspresji i jurciopan wzywa artystów wszelkich stylów i orientacji seksualnych (!), żeby dali odpór cenzorskim zapędom tej rozwrzeszczanej grupki! Zrzucim pęta pruderii, nie będzie nam radosnej twórczości ukracał jakiś homo-zaścianek!
Skan rysunku pozyskany dzięki nieświadomej uprzejmości strony poświęconej mniejszościom seksualnym.
*nazwa pochodzi od Mistrza Stanisława.

16.6.09

Jak ten czas leci...
















jurciopan
zrobił tego stripe'a z 10 lat temu, jakże on dziś trąca mychą, „kocham inaczej”, „pedzio” – kto dziś używa takich określeń? Odeszły w zapomnienie. Czy młodsi jurciofani w ogóle czają o co chodzi?

15.6.09

Zdarzyło się raz na dzikim zachodzie

Kwadratowa płaszczyzna reklamowa o powierzchni 1.000.000 pixeli (1.000/1.000), co przy dolarze za pixel daje jeden okrągły million dollar. Kto nie wierzy niechaj zmierzy [TUTAJ]. Chyba, że ktoś już o tym słyszał? Jeśli nie, to jednym zdaniem – 21-letni Alex zapragnął rozwiązać swoje problemy finansowe, usiadł, wymyślił, a po pięciu miesiącach wyprzedał za pośrednictwem eBay'a całą powierzchnię co do pixelka, wpompowując sobie w kieszeń milion zielonych!

Myli się ten kto sądzi, że nabywcy dali się wpuścić w maliny, oto wypowiedź sześćsetnika (600 pix):
"Our hits have quadrupled, and our sales have gone through the roof. We only bought pixel space for a bit of fun, but now it's as though we're a part of Internet history. Where were you when the million dollar homepage launched? We'd like to congratulate Alex and his team and say thank you for helping our business grow" – www.lollipopanimation.com
Liczba wejść na stronę szczęśliwego klienta wzrosła czterokrotnie (każda reklama jest zlinkowana ze stroną reklamodawcy), sprzedaż raptownie skoczyła w górę, a wstępnym założeniem było jedynie "for a bit of fun". Nie brakuje też entuzjastycznych wypowiedzi 100-pixlaków (minimalna powierzchnia do nabycia).

Oczywiście nigdy nie jest tak, że wszyscy są szczęśliwi, jurciopan poklikał, poklikał i wyklikał [TO].

Zamiast komentarza
pixlak – w czasach prosperity wart nominalnie 20 dolków.

jurciopan poleca obcych

Po długim weekendzie trzeba się pozbierać więc dziś z pomocą jurciopanowi przybywa Kapitan Europa!
Jeśli chcesz zobaczyć filmiki dokumentujące działalność Kapitana kliknij [TUTAJ].

13.6.09

Obyczaj-fiction

Tradycyjnie raz do roku jurciopan idzie do kina. Tym razem wypadło, że: film to Terminator; termin to wczoraj. Pierwsze i zasadnicze rozczarowanie – przez ileśtam sekund miał grać gubernator stanu Kalifornia, tymczasem zastąpił go stylizowany plastikowy robot lub, co gorsza, został w całości spreparowany w komputerze.*

Sam film, będący w zasadzie jednym nieprzerwanym efektem specjalnym, jest naturalnie zabezpieczony przed piraceniem – tylko frajer ciągnąłby z sieci zamiast zobaczyć na dużym ekranie.

Treści. Formuła obyczaj-fiction wymogła na twórcach zachowanie parytetu płciowego wśród pilotów myśliwców ale nie zabrakło ukłonów w stronę innych mniejszości, pojawiła się np siwa emerytka o charyzmie tak wielkiej, że nawet czarne oprychy wymiękały. Ale do tego typu upiększeń zdążyliśmy się już przyzwyczaić, w końcu nie jesteśmy maszynami ;) Martwi natomiast coś innego...

Bywał akceptowany czy wręcz gloryfikowany już w kilku wcześniejszych filmach, zazwyczaj jednoosobowy, tutaj rozlał się jak zaraza – BUNT. Podobno dla lepszej sprawy, w imię przetrwania rodzaju ludzkiego. Ale czy naprawdę warto, żeby przetrwała ludzkość której żołnierze nie wykonują rozkazów swoich dowódców?






















*
T-800 zagrał żywy człowiek z maską Arniego na twarzy, też paker, tyle że młody – Roland Kickinger. W szranki z nim stawał na casting'u nasz Pudzian i ponoć wypadł świetnie! Ech, gdyby szalę mogła przeważyć próba siłowa...
...
Do wrys'a przyłożył się sam August Rodin.

12.6.09

Brr, kolejny brudny temat ale co robić – służba!


Jak sumiennie podały poważne serwisy internetowe, Marilyn Manson postanowił wygolić swastykę w okolicach łonowych swojej sympatii:
Narysowałem ją najpierw niebieską kredką do oczu – relacjonuje gwiazdor w wywiadzie dla dziennika "The Times" – Musiałem zadzwonić na hotelową recepcję i poprosić o kątomierz. Była szósta rano. Ale wzór musi być odpowiednio wyrównany.
CO ZA CIENIARZ! jurciopan nigdy nie używa pomocniczych instrumentów, żeby złapać kąt prosty. Panie Manson, czy to ręka tak Panu lata? Czy może oko zamglone?
Proponuję zacząć od odstawienia używek i przymierzyć się do prostych ćwiczeń – kreska pionowa, kreska pozioma – wystarczy zwykła kartka papieru, ołówek – eins-zwei, eins-zwei!

Nie sztuka zawłaszczyć sam chwytliwy znaczek obrany z całej ideologiczno-praktycznej otoczki, nie wyłączając przeszkolenia à la Hitlerjugend!




Zeppelin
-trymer powstał na bazie zdjęcia [stąd].

11.6.09

Co artysta miał na myśli?

Konkretnie „artysta-copywriter” odpowiedzialny za antynikotynowy plakat społeczny z Hitlerem. Szybkie streszczenie kampanii za źródłem:
Ciemne, ponure obrazy przedstawiają znane postaci historyczne, a dokładniej zbrodniczych dyktatorów, którzy przyczynili się do śmierci ogromnej ilości ludzi. Zbrodniarze ukazani są z fajkami w ustach, paląc tytoń, a obok nich stoją dyskretne liczby, które wskazują, że w każdym przypadku tytoń zabił o wiele więcej ludzi niż którykolwiek z dyktatorów.
Właśnie! Gdy przypatrzymy się liczbie ofiar jaką przyporządkowano Führer'owi, odkryjemy, że jest to tak dobrze nam znany „szczęśliwy numerek”, czyli 6 milionów. Są zatem dwie możliwości toku myślenia copywriter'a:
1) odnotował jedynie ofiary pochodzenia żydowskiego ignorując pomordowanych spośród innych narodów (chyba nie byłby takim szują?)
2) zawarł w podanej liczbie wszystkie ofiary Hitlera, a zatem... jest negacjonistą!
Podobnie zresztą jak JKM, który kontynuuje akcję negowania liczby 6.000.000 z prędkością 1 osoba/dzień.

Reklama ta jest bardzo podejrzana także z innych względów – Hitler ponoć popalał za młodu ale z czasem stał się propagatorem zdrowego trybu życia i nawet przypisuje mu się stwierdzenie nt tytoniu jako "agresji czerwonego człowieka skierowanej przeciwko białemu człowiekowi". Skoro tak, to jurciopan uważa, że jacyś współcześni naziole powinni pozwać agencję reklamową, która stworzyła ten plakat (nagrodzony!) i żądać zadośćuczynienia moralnego. Jeśli prawdziwy jest punkt 2) tyczący liczby ofiar, to pozwu nie odmówi sobie także strona żydowska. W sumie fajnie – na sali sądowej nastąpiłoby coś w rodzaju historycznego pojednania!

10.6.09

Horoskop z misją oraz jak się robi loda z publiczną

jurciopan się specjalnie nie wczytywał, gdyż z zasady nie ufa horoskopom ale zakłada, że jeśli obarczona misją telewizja publiczna zapodaje jakiś, to na pewno wszystko się spełnia.

Co z kolei przywołuje inne pokrewne wspomnienie. Leciał kiedyś program o produkcji lodów, bardzo ciekawy, reporterkę z kamerą gościł Grycan – było to całkiem jawnie postawione, taki product placement. I wszystko byłoby okey, gdyby nie ta plansza na koniec: „Ten program mógł powstać dzięki składkom za abonament. Dziękujemy.” To dlaczego nie wprost: „Taka to, a taka firma mogła mieć darmową reklamę dzięki Waszym składkom. SUCKERS!!!

Z notatnika podróżnika

jurciopan właśnie zaliczył jednodniowy nadmorski wywczas, przywiózł moc wspomnień i z miejsca się dzieli. Proszę zwrócić uwagę jak "Ł" został hojnie uposażony przez naturę (naturszczyka-typografa). Wyczulony na spiski jurciopan węszy tu jednak ukrytą promocję miasta – Turysto/Turystko, jedynie Kołobrzeg zapewni Ci prawdziwie upojne chwile – zdaje się krzyczeć tablica.

z dyszlem o przeciętnych rozmiarach dla porównania.

9.6.09

Wrys dziś - jeśli, to wieczorem

PS: Udało się ("Czesio") ale wyświetlić tą notkę pod spodem nie podobna.

8.6.09

Czesio

Na stacjach benzynowych (być może tylko na Statoil'u) pojawił się Czesio w kartonowej trumience! jurciopan zadziwił się – auto, jakby nie patrzeć przez pryzmat codziennych doniesień medialnych, to zwyczajna trumna na kółkach, więc taka maskota wydaje się trochę niedelikatna – zabobonni ludzie mogą się przestraszyć.

Rozwinięte kraje europejskie są w tym względzie bardzo restrykcyjne – jurciopan pamięta, jak lecąc kiedyś samolotem British Airlines za ocean, puszczano film "Holy Man", była tam scena w której tytułowy bohater grany przez Eddie'go Murphy'ego wprowadza jakiegoś mężczyznę w trans hipnotyczny, w czasie którego straszy go katastrofą lotniczą ale tym samym leczy z lęku przed lataniem. Tzn. ona tam dosłownie "była", bo w awiacyjnej kopii filmu się zmyła wycięta przez cenzora – jurciopan poznał, bo widział to w kinie miesiąc wcześniej.

Jeśli pominąć kwestię smaku, pojawia się pytanie – czy umieszczenie Czesia na półkach stacji benzynowej niczym na katafalku, jest objawem niedojrzałości marketingowej miejscowych speców czy też świadomą decyzją popartą badaniami naszego społeczeństwa, które nieoczekiwanie okazało się dużo mniej podatne na przesądy i gusła niż te postępowe, zachodnie.

Semipsota JKM-a

JKM „pozytywnie się zakręcił”. Oto fragment post'a z 6-go na onet'owym blogu:
A ja właśnie mam zamiar złamać jakieś prawo. W tym faszystowskim państwie człowiek źle się czuje, gdy któregoś dnia nie złamie jakiegoś prawka. Funkcjonariusze państwowi łamią je nawet dwa razy dziennie. Więc na początek wezmę się za głoszenie kłamstwa oświęcimskiego. Jak wiadomo karze podlega kwestionowanie tego, że podczas Holokaustu zginęło 6.000.000 Żydów. Na początek wysuwam więc tezę, że jest to nieprawda, że zginęło ich co najwyżej 5.999.999. A jutro posunę się o krok dalej.
Semipsota poczyniona z właściwą dla JKM-a finezją.
jurciopan przypomina, że o szczęśliwym numerku pisał [TUTAJ] i [TUTAJ].

7-go na onecie widzimy tylko 3-kropek (proszę zauważyć, że towarzyszy mu 114 komentarzy!) ale oznacza to jedynie przeniesienie akcji na drugi blog JKM-a. Robi się bardzo ciekawie.