11.1.11

wyborcza is the king!

Jeszcze smaczki dotyczące podejścia Gazety Wyborczej do ostatnio obchodzonego Święta. Szkoda, żeby się zmarnowały ;-)

Przede wszystkim:
„Polacy nie wiedzą co zrobić z dniem wolnym…”
Czy Polacy naprawdę nie mają żadnego hobby? Jak nie, to zawsze mogą poczytać, zobaczyć coś w telewizji, kinie, teatrze – „Gó…no” z łatwością mogło coś po(dz)lecić ;-)

Ale najgorsze te zawarte na głucho sklepy! Jak ktoś nie zrobił kryzysowych zapasów dzień wcześniej, to formalnie groziło mu burczenie w brzuchu. No ale od czego jest niezastąpione „Gó…no”:
„Handel w Trzech Króli. Sprawdź gdzie zrobisz zakupy
jurciopan się nie zawiódł :-) A może jest przesadnie uprzedzony? Zobaczmy dalej. Sam Orszak, to bardzo barwna i widowiskowa impreza, piekielnie trudna do nie zauważenia, więc „Gó…no”, żeby nie narazić się na nierzetelność dziennikarską, musiało o niej wspomnieć. A nawet nakręcić film. Legalnie! Film był bardzo dziwny [#], nie zawierał żadnego komentarza, żadnych rzeczywistych odgłosów z tego wydarzenia, wszystko pomontowane na tle jakiejś patetycznej, ni to smutnej, ni to radosnej muzyki. No ale po co komentować, po co cytować uczestników i organizatorów marszu, skoro mogą zmącić i wypaczyć „prawdę”? Dobrze nakręcony dokument opowiada sam z się – obrazem pełnym znaczeń, montażem pełnym metafor! Kto jest odpowiednio wyrobionym odbiorcą, ten od razu wie, że uczestnicy Orszaku byli – jako ta bezmyślna rogacizna – pędzeni pod przymusem ku ciemnogrodowi :-)

-----------
Graficzka-winieta
znaleziona
[TUTAJ]. Chyba nikogo nie obraża – ulubieniec „Gó…na”, śp. ks. Tischner, uwielbiał powtarzać za góralami, że istnieją 3 rodzaje prawdy ;-) [TU]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz