21.8.11

Asfiksacja

Czarny umoralniacz, wykańcza różowego kochasia? Czy może zazdrosny kochanek dusi niewiernego partnera? A może panowie gejowie czerpią satysfakcję z podduszania?* Różnie można interpretować sierpień. I jeszcze to staropolskie przysłowie o Świętym… Bodajby wszystkie komarzyce wydusił!

*http://pl.wikipedia.org/wiki/Asfiksja_autoerotyczna

17.8.11

Wszystko jest względne?


Półmetek sierpnia już za nami – nie zapominajmy, że polski KK tradycyjnie zaleca wstrzemięźliwość alkoholową. Jeszcze zostało trochę czasu, by przyjąć wyzwanie aktimela!

11.8.11

Co tam panie w tivi

Trzeba przyznać, że telewizja z misją”, czyli TVP1-2, w trymiga reaguje, gdy coś się zadzieje. Nie, nie chodzi o serwisy informacyjne, wysłanników we wszystkich zakątkach świata, czy trefne komentarzejurciopan ma na myśli emitowane filmy, sposób w jaki są dobierane. Znać, że ciało układające ramówkę też chce się wykazać kreatywnością, więc bierze z półki filmy nie tak od czapki, lecz a propos. Oto przykłady:
Gdy zaczęły się zadymy w Grecji, zaraz poszła komedia „Moje greckie wesele”, żebyśmy mogli bliżej poznać ten barwny lud i nieco się wyluzować.

Jakiś in memoriam dla śp. Andrzeja Leppera? Proszę bardzo – odkurzają „Karierę Nikodema Dyzmy” czyli od zera do wicepremiera (genialny skądinąd serial; dla młodszych przestroga – nie mylić z g… pt. „Kariera Nikosia Dyzmy”!).

Puszczony wczoraj katastroficzny „Pojutrze” czymże ma być, jeśli nie krzepiącym komunikatem – Nawet jak w USA pierdyknie meteor niszcząc pół kraju, to ta i tak się podniesie, strząśnie kurz i pójdzie dalej! – Oby!
Uszczypnijcie jurciopana, jeśli to tylko jakieś obsesyjne przewrażliwienie i kult spiskowej teorii dziejów. Albo nie, ta teoria i tak się potwierdzi – jurciopan prorokuje, że niebawem zobaczymy jakąś fabułę o angielskich chuliganach, kibicach czy coś w tym rodzaju. jurciofani! Można zacząć typować kontrtytuły! „Hooligans” całkiem niedawno puszczali, więc może głębiej poszperają ;-)

9.8.11

Nie dajmy się zabajerować!

Trzeba się przemęczyć i zapoznać z wicem jaki wpadł do jurciopanowej e-skrzynki:
Zmarł pewien człowiek, poszedł do nieba i spotkał się ze św. Piotrem.
Ten mówi:

- Niestety, przyjacielu - Popełniłeś w życiu straszny grzech i nie zostaniesz wpuszczony do nieba, zanim za niego nie odpokutujesz. Oszukiwałeś mianowicie na podatku dochodowym od osób fizycznych. Twoja kara będzie polegała na tym, że wrócisz na Ziemię i spędzisz pięć lat z obrzydliwą, zaniedbaną babą, ze wszystkimi małżeńskimi obowiązkami włącznie. Jeśli ci się uda, wejdziesz do nieba. Człowiek uznał, że pięć lat to niewiele wobec perspektywy wieczności w niebie, wrócił na Ziemię i żył z kaszalotem, którego mu święty Piotr przeznaczył. Któregoś dnia, idąc z nią ulicą, zobaczył
swego przyjaciela, idącego z naprzeciwka w towarzystwie tak odrażającego babsztyla, że w porównaniu z nią kobieta naszego bohatera była niczym erotyczny sen nastolatka.
- Czołem, stary! Jak to się stało, że urzędujesz z takim
paździerzem?!

- Hm, no wiesz, zmarło mi się niedawno i Święty Piotr powiedział mi, że popełniłem straszliwy grzech, oszukując na podatku dochodowym od osób fizycznych, przez co narżnąłem rząd na grubą kasę, i że muszę odpokutować, przeżywając pięć lat na Ziemi z tym czymś, co koło mnie widzisz. Panowie uścisnęli sobie dłonie w pełnym zrozumieniu i obiecali wspomagać się nawzajem w biedzie. Kiedy już mieli się rozejść, zauważyli wspólnego znajomego, idącego ulicą w towarzystwie kobiety pięknej jak marzenie, o boskiej figurze, seksownej jak wszyscy diabli.
- Hej, stary! Rany bosskie, skąd żeś ty, stary kawaler, dorwał taką lufę?

- Hm, szczerze mówiąc, nie wiem. Pewnego razu obudziłem się, a ona po prostu leżała koło mnie. Od paru lat mam wszystko, o czym mogę marzyć: piękną kobietę, cudownie prowadzony dom i obłędny, naprawdę bajeczny seks. Nie wiem tylko, dlaczego zawsze, kiedy skończymy się kochać, ona odwraca się do ściany i mruczy:

"J…y podatek dochodowy od osób fizycznych!!!*
Zabawny o tyle, że to j…y wynalazca oraz krzewiciele podatku dochodowego od osób fizycznych będą się smażyć w piekle za jawną grabież!

*Oczywiście wykropkowanie pochodzi od jurciopana, który nie chce skończyć jak tamci :-)