30.3.10

hey hey can you hear me

Ważna wiadomość z ostatniej chwili – Rickie Martin ujawnił, że jest gejem. Błe… intuicja dobrze jurciopanowi podpowiadała – zawsze uważał, że bardziej naturalny jest Enrique Iglesias. Znając jego tatuśka, nie grozi nam, że kiedyś przekroczy tę cienką granicę.



Szkoda, że Rickie, który sam jakiś czas temu stał się "tatuśkiem", nie wziął przykładu z naszego Jacka Poniedziałka:
Może to jest niedojrzałe i infantylne, ale nie mam potrzeby posiadania dzieci. Może jestem chodzącą konserwą, ale uważam, że dziecko powinno mieć tatę i mamę. Mam bardzo nienowoczesne poglądy na adopcję dzieci przez gejów. Widziałem parę takich rodzin i nie podobało mi się to.
(…) Jestem za rejestracją związków, ale przeciwko małżeństwom. Nie rozumiem, dlaczego mamy naśladować, udawać związki heteroseksualne? Że niby też żyjemy jak kobieta i mężczyzna? Po co?
Cytat [STĄD]. Żeby nie było za wesoło, jutro, a może nawet pojutrze, nie będzie wrysa.

Grecja first minute

Zwykle jurciopan składa prace na konkursy graficzne w ostatniej chwili, tym razem zareagował natychmiast na wezwanie [www.tenimages.org] (temat – "LABEL")
Nagroda licha – publikacja na głównym deptaku greckiej wyspy Ithaca oraz fundowany weekend tamże [#]… ale nie ona jest tym razem najważniejsza – Grecy mogą liczyć na wsparcie jurcioeuropejczyka! Oto zgłoszony plakat opatrzony szczerym wezwaniem:

EU label is rotting.
Greece – remove it completely and find the strength inside you!

29.3.10

Nieczynne z powodu rotawirusa

Ten szybki, niepolityczny wrys powstał dzięki następującym dawcom fot (…) i (…)

27.3.10

Daleko od szosy

Kolejna vlepka, tym razem wycelowana w chłopów:

Dla babek też się coś w końcu znajdzie ;)

24.3.10

Rzecz o podatkach

Mieszkańców miasta stołecznego radował przez czas jakiś widok Brata Pita, agenta czy też prywatnego detektywa w prochowcu i stetsonie, któremu Urząd Miasta zlecił nakłanianie osób, które mieszkają i pracują tutaj, a podatki odprowadzają poza stolicą, do płacenia ich w Warszawie. Być może nerwowość związana z nadchodzącym deadline'm zeznań rocznych spowodowała, że ostatnio na jednym ze stołecznych śmietników dokonano tego oto odkrycia:

Marnie skończył nasz Brat Pit, wróble ćwierkają*, że to WiP-man go tak załatwił…
––––––––
*UWAGA bardzo zmalała populacja wróbli w miastach!

23.3.10

21.3.10

Sprawy ponadpartyjne

Plakat zbudowany na bazie starej jugosłowiańskiej reklamy [LINK]

20.3.10

Na drugą nóżkę

Jak wiadomo drążki w tramwajach są pionowe ale i poziome. Przy weekendzie coś w rodzinnym klimacie:


Wiadomo też, że słynną kwestię z poprzedniej vlepki wypowiedział jako pierwszy inspektor Harry Callahan. To na wypadek, gdyby ktoś chciał sobie odświeżyć:

18.3.10

Na dobry początek

Vlepki to małe samoprzylepne formy plastyczne, tworzone z myślą o ingerencji w przestrzeń publiczną. Początkowo były to naklejki zawierające rysunek (grafika, fotomontaż, zdjęcie), tekst, albo jedno i drugie. Przyklejane w środkach komunikacji masowej (głównie autobusach i tramwajach miejskich) oraz w innych miejscach publicznych (przejściach podziemnych itp.) (…) [wiki]

Vlepek
będzie teraz raptownie przybywać, jurciopan nie spocznie dopóki nie wykona planu.

17.3.10

Przerwa na reklamę

jurciopan kombinuje jak Rodzice powinni bronić swoje dzieci przed Państwem… Może uzbroić?
––––––––
Regularny wrys jutro lub po. Reklamy [STĄD].
––––––––

13.3.10

Magia papiera

Sobotnie tvp-info i aż dwa newsy dotykające ludzkiej niedoli w państwie totalitarnym. Pierwszy na temat nauczycielki w szkole publicznej, która nie mając dyplomu ukończenia studiów (a właściwie mając fałszywy) uczyła niczego nieświadomą młodzież. Redaktorka ze zgrozą na twarzy mówiła mniej więcej coś takiego:
Nauczycielce może grozić nawet do ośmiu lat więzienia, co grozi jej uczniom (pauza) pokaże czas.
Nie pomogło (a nawet zaszkodziło) kłamstwo, iż studia kończyła w Izraelu. A pomyśleć, że Kwachu nauczał nieprzebranie większe rzesze ludzkie bez ważnego papierka (co wolno wojewodzie itd) – żeby przynajmniej byli konsekwentni w tej głupocie!

Kolejny news tyczył kibica sportowego, który w czasie meczu piłkarskiego miał nieszczęście oberwać kamieniem – oko co prawda zostało na miejscu ale na zawsze oślepło. Jak wyjawił do kamery, z miejsca wszystkie jego zawodowe certyfikaty i uprawnienia straciły moc. Szef zwolnił go, bo stwierdził, że nie chce mieć jednookiego elektromontera. Poszkodowany nie mówił, że fizycznie nie umie lub nie może – to jego papierki dłużej nie mogły, a szef pewnie przestraszył się ew. kłopotów. Dodatkowo, przed sądem – gdzie trwają (na razie nieudane) próby wyciągnięcia renty/odszkodowania – lepiej przecież wygląda człowiek, który nie nadaje się do niczego*. Nie tego uczyła nas Повесть о настоящем человеке Borysa Polewoja!
––––––––
*Żeby było jasne –
jurciopan nie bagatelizuje tego kalectwa i nie neguje starań o rekompensatę. Przedmiotem tego wrysa są wszechobecne papiren ograniczające ludzką wolność oraz postawa hien medialnych.
––––––––
O dentyście bez papierka było [TUTAJ]

11.3.10

sromota

Dla przypomnienia:
Bilet lotniczy do Anglii w promocji: 300 zł, nocleg: 240 zł, aborcja w publicznej przychodni: 0 zł, ulga po zabiegu w dobrych warunkach – bezcenna.
Za wszystko inne zapłacisz mniej niż w
podziemiu aborcyjnym w Polsce.”

Wojna

W Polsce trwa właśnie regularna wojna plakatowa. Nie, żeby jedni drugim zaklejali na płotach, konkurencyjne plakaty nawet nie współistnieją w realnej przestrzeni – pro-life'owcy postawili jeden billboard w Poznaniu, po czym bojowniczki o dumnej nazwie SROM rozkleiły na kilku łódzkich wiatach autobusowych trochę swoich plakacików. Wymiar ogólnopolski nadały obu akcjom przekaziory. Model działania jest ten sam – wstrząsnąć, nie zmieszać.I to się udaje z pomocą łasych na krew mediów. Pierwszy plakat pokazuje bowiem Adolfa Hitlera zderzonego z poaborcyjnymi szczątkami dziecka (hasło: „Aborcja dla Polek. Wprowadzona przez Hitlera 9 marca 1943 r.”), a drugi jest parodią reklamy karty kredytowej – „Bilet lotniczy do Anglii w promocji: 300 zł, nocleg: 240 zł, aborcja w publicznej przychodni: 0 zł, ulga po zabiegu w dobrych warunkach – bezcenna. Za wszystko inne zapłacisz mniej niż w podziemiu aborcyjnym w Polsce”.
jurciopan
nie należy do grupy docelowej w jaką mają uderzać oba działania (niezdecydowani), więc jest nieco mniej podatny na te komunikaty ale niewstrząśniety nie oznacza niezainspirowany – na jurciopuentę trzeba będzie chwilkę zaczekać…
–––––––––––––––––
[LINK] + [LINK] = ...

10.3.10

jurcioWiPman się popisuje!

Ale nie jest to ten groźny dla zdrowia i życia PO-PiS, a wręcz przeciwnie. Z cyklu mała rzecz (18 mm), a cieszy (jurciopana, autora loga WiP-u) – istnieją już pierwsze znaczki wykonane techniką odlewniczą i z użyciem barwnych emalii. Niebawem staną się dostępne on-line na stronie WiP.

8.3.10

jurcioskaner

Dziś, z uwagi na niedoczas, trochę cudzesów. Jak pamiętamy, jurciopan jakiś czas temu [TU] prorokował, że na lotniskach może dojść do wielu zabawnych sytuacji w związku z zastosowaniem skanerów do ciała. Obecnie wiadomo już jak czułe są to instrumenta – oto bardzo podobny pomysł [STĄD]:

I jeszcze dwa inne znalezione [TU] i [TU] (kliknij–powiększ):






Żeby nie być gołosłownym ;) jurciopan odsyła do przykładowego skanu [TUTAJ].
–––––––
"Czy chce pani poznać płeć dziecka?" / "Synu, na lotnisku mogą mieć skaner – mam nadzieję, że ubrałeś czyste majtki" / ("…") – po prostu śmieszne jest środkowe okienko :)

5.3.10

Kontestacja

Można było wprząc do walki lewaka Picassa, można i lewaka Brando. Zło w dobro przemieniaj!Tak właśnie zrobiło zaprzyjaźnione niezależne radio internetowe. Pośrodku można kliknąć i wysłuchać lub ściągnąć reportaż z całej imprezy („Reportaż Kontestacji z demonstracji pod sejmem”). Wypowiada się między innymi jurciopan. Panie i Panowie – KONTESTACJA.

2.3.10

jurciopan ma...

Dziś w samo południe miała miejsce pikieta pod sejmem [ORGANIZATOR]. Udział wzięły aż dwa jurciowrysy – widoczny plakat [STĄD] i lalka szmaciana [STĄD]. Szersza fotorelacja jutro lub po – być może ten wrys zostanie po prostu wzbogacony linkami, bo było sporo mediów. Proszę też przesyłać jurciopanowi, jeśli coś wypłynie w sieci (w komentarzach lub bezpośrednio na maila – jurciopan@gmail.com).

1.3.10

3D-bojkot


jurciopan używa swoich wpływów i wzywa – nie idźcie na Avatar'a! Obraz 3D może wywoływać mdłości i bóle głowy, a u dzieci słabsze wyniki w nauce. No dobra, to jest ściema… ale jak macie iść dla samego 3D to lepsze są „Tajemnice rafy koralowej” lub „Z życia dinozaurów”. Czemu tak? Bo reżyser Cameron to niepoprawny lewak! A właściwie „poprawny” aż do bólu – z Titanic'a zrobił jakieś cocial fiction, gdzie bogaci to szuje, a biedota sam miodzio, w Avatarze zaś wziął się za inne wynalazki jak: tolerancja rasowa, sprwność inaczej, new age itd. Są jednak tacy co powiedzą – Może i lewak ale cóż to za wspaniała wizja, trzeba ją zobaczyć! Błąd! Sądząc po samym trailerze, jest to wizja przesłodzona, wtórna i kiczowata. Tak tak – dzisiejszy kicz to nie jelenie na rykowisku, ani nawet krasnale ogrodowe – to kotoludzie o głębokim spojrzeniu!

UWAGAjurciopan nie był ale się wszystkiego domyśla oraz czytał bardzo fajną recenzję [LINK].
–––
Robotnik i Kołchoźnica zaczerpnięci [STĄD]
;
Jaś Fasola
[STĄD]