Na stacjach benzynowych (być może tylko na Statoil'u) pojawił się Czesio w kartonowej trumience! jurciopan zadziwił się – auto, jakby nie patrzeć przez pryzmat codziennych doniesień medialnych, to zwyczajna trumna na kółkach, więc taka maskota wydaje się trochę niedelikatna – zabobonni ludzie mogą się przestraszyć.
Rozwinięte kraje europejskie są w tym względzie bardzo restrykcyjne – jurciopan pamięta, jak lecąc kiedyś samolotem British Airlines za ocean, puszczano film "Holy Man", była tam scena w której tytułowy bohater grany przez Eddie'go Murphy'ego wprowadza jakiegoś mężczyznę w trans hipnotyczny, w czasie którego straszy go katastrofą lotniczą ale tym samym leczy z lęku przed lataniem. Tzn. ona tam dosłownie "była", bo w awiacyjnej kopii filmu się zmyła wycięta przez cenzora – jurciopan poznał, bo widział to w kinie miesiąc wcześniej.
Jeśli pominąć kwestię smaku, pojawia się pytanie – czy umieszczenie Czesia na półkach stacji benzynowej niczym na katafalku, jest objawem niedojrzałości marketingowej miejscowych speców czy też świadomą decyzją popartą badaniami naszego społeczeństwa, które nieoczekiwanie okazało się dużo mniej podatne na przesądy i gusła niż te postępowe, zachodnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jurcio, na Zachodzie sa tylko dwa kraje postepowe:
OdpowiedzUsuń1/ Szwecja - partia piratow,
2/ Holandia - cofeeshopy.
Reszta to tez Maliniaki i Losie.
Cześć Huevos,
OdpowiedzUsuńTutaj, przez "postępowość" miałem na myśli laicyzację państw zachodnich.
Pozdrawiam :)
Hmm... A może to kontynuacja kampanii "Idzie wiosna-będą warzywa"?
OdpowiedzUsuńW tej odsłonie: "Idą wakacyjne wyjazdy-sprawdź czy masz na trumnę"
;)
Pozdrawiam
A zwłaszcza – sprawdź czy masz właściwy poziom oleju w trumnie, podpompowane oponki itp.
OdpowiedzUsuńUpieram się przy lansowanej przez media wersji straszenia transportem/komunikacją ;)
Pozdrawiam Cię