30.4.11
Czerwcem w świątecznego maja
25.4.11
18.4.11
Jak modnie otworzyć sezon
15.4.11
Dyskretny urok dewiacji
Eee, co ty możesz wiedzieć o heteroseksualnym tańcu mężczyzny i kobiety!Skrzywi się na faworyta Egurroli i może liczyć na:
On właśnie ma ten rodzaj męskości, której tobie brakuje!Dobre? Bardzo fajne! Zwłaszcza, że trafiło na stację mocno postępową! No ale wiadomo – kto najbardziej promuje, ten pierwszy psuje! Czy nie lepiej było, gdy utrzymywano te sprawy w dyskrecji? A w każdym razie gdy były tajemnicą poliszynela? Tylko by się tak bardzo subtelnie puszczało oczko – napięcia starczyłoby na 10 edycji. Okradziono nas z tego! Teraz trzeba ciągle podkręcać, epatować, szokować. Jakoś nie widać na razie interwencji Biedronia w sprawie aktów dyskryminacji osobników LGBT, więc chyba Michałek będzie musiał poradzić sobie sam – czekamy na „ty stara ruro” i „alfonsie pod brylantynę czesany”. A potem to już pójdzie – potyczki słowne będą przybierać na sile, określenia staną się jeszcze dosadniejsze, do czasu… aż komuś przypadkiem… wymsknie się „zakolczykowana żydowska ciota!”
Plakat z netu, nie pierwszej już młodości, ale ciągle cieszy. Wszystkim się podoba – znaleziony na blogu progejowskim! W końcu naśmiewanie się z inności nie zawsze jest kulturalne, ale za to całkowicie naturalne! Piosenka – tańczono do niej w programie.
13.4.11
wrys rubaszny
-------------
Ostatnia "skamieniałość" nie zasługiwałaby na uwagę, gdyby nie była znojnie wykutym rytem skalnym! Konkretnie, motyw został wypatrzony na chodniku przy Nowowiejskiej gdzie miała miejsce wspomniana giełda.
8.4.11
jurcioemeryturka
– Co to ma być? – spytali dorośli.
– Wasza emerytura.
2.4.11
Coś na oko
*pamiętam pamiętam – tuż tuż!
1.4.11
Potęgą w Internecie jest i basta!*
Panie prezydencie…
Daj spokój, Sławek. Tyle razy ci mówiłem: prezydentować to możesz mi po pracy, na ulicy albo przy Donku, żeby go podrażnić. Tutaj w pałacu jesteśmy sami swoi. „Bronek” mów po prostu, jak zawsze.
Tak… No więc, Bronek, z Sarkozym jakoś się udało.
Znaczy – potwierdza naszą wersję?
Na razie nikt go nie pytał, ale jakby spytali, to potwierdzi: lubi taką pogodę, deszcz działa na niego orzeźwiająco i absolutnie nie życzył sobie parasola.
To pisał Łukasz Warzecha z cyklu „Podsłuchane pod drzwiami premiera” w jednym z pierwszych, tanich numerów „Uważam Rze”. To oznacza, że jurciopan prorokował bardzo podobnym szpasem [TUTAJ]. Zresztą w kolejnym numerze Kazik, podobnie jak jurciopan [TUTAJ], dziwuje się nad nietykalnością Generała (że nie wystąpił w „Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł”). Czyli jurciopan jest tak dobry, że mógłby satyrykować w ww. tygodniku lub… pióro mu się stępiło, bo zaczął pisać lightowe kawałki? Jak nie ma czasu to może i pisze. W każdym razie JKM, który letniości nie tyka, stwierdził że ten [KAWAŁEK] jest godny poparcia – [TUTAJ].
***
Przez moment zadrżało! Wystarczyło, że JKM wspomniał o jurcioblogu, a już Czomolungma statystyk strzeliła w górę, że hej!
*JKM. Na razie w Internecie ;-)