13.2.11

Time is money

Jedzie sobie jurciopan buspasem; zjeżdża z łazienkowskiego koło Agrykoli; staje na światłach; nagle zrównuje się z nim jakiś samochód; gość przez otwartą szybę daje znaki, żeby też opuścić i zadaje pytanie:
Czy wie pan ile kosztuje jazda buspasem??
To zależy ile mogę w ten sposób zaoszczędzić czasujurciopan na to filozoficznie.
Zapamiętajcie – ulice w mieście są jak naczynia połączone, rurki w których płynie płyn; naturalną tendencją płynu jest szczelne wypełnianie tych naczyń; jeśli coś przeciwdziała temu procesowi powstaje zawał!!!


Koyaanisqatsi

10 komentarzy:

  1. @Tribu, ja tylko zmniejszam ryzyko zawału :-)

    Ale mam jeszcze lepsze określenie na buspas – on jest jak powietrze wstrzyknięte do żyły!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy Jurciopan popełnił już jakiś obrazek z okazji bojkotu Znaku?
    http://michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=1932
    Czy można poprosić?

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmmmm - sam cymes! jurciokonieczniość!! Prawdę pisząc zabieram się do grossa od dosyć dawna, ale zabrać się nie mogę. Coś wymodzę w dzień/dwa.

    @STOP_729?...
    Proszę o objaśnienie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. a wiec: Jurciopan wykonal swego czasu (w/g mego skromnego pomylsu) koszulke z takim wlasnie logosem, ktore odcheca nas od kupowania towarow, ktore pochodza z kraju kodowanego w/g ISO jako 729. dzielnie trenuje w tej koszulce a roznego autoramentu pakerzy patrza sie choc chyba niewiele rozumieja ale "ziarno...."
    P.S. wlasnie bylem na zakupach, patrze a tu mlode ziemniaki wiec mysle kupie i sie zrobi cos smacznego ale katem oka widze kraj pochodzenia "729". jak to trzeba byc czujnym dzis! pluja na nas wiec chyba nasza kasa tez im smierdzi? czy nie?

    OdpowiedzUsuń
  5. Owmordeczke – jurcionajemnik wykonał koszulek i wnet zapomniał przesłanie :-) STOP 729! Absolutly! Ale antygross teraz najważniejszy – skupiamy się na tym!

    OdpowiedzUsuń
  6. ja bym sobie tego Grossa darował. Cóż mu się dziwić...
    Myślę, że Znak jest groźniejszy. Niby "swój", polski i katolicki, a tu wyłazi V kolumna. Taki "znak czasu". I jeszcze chce interesy na nas robić... Chciałoby się powiedzieć, "Znak wam w smak! Sami sobie kupujcie wasze książki"

    OdpowiedzUsuń
  7. Tylko kto zna taki "znak"? Ja się tutaj o nim dowiedziałem… A taki "gross" wszedł mi w ucho już dużo wcześniej. I na niego JUŻ mam przedni banerek/wlepę! Ale na "znak" też mogę zapasowo zrobić ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oho! Widzę, że wspominki Mana, które sobie przejrzałem (w pożyczonej książce!) też ze "znaku"… Trzeba być czujnym, całkiem jak z tymi ziemniakami ;-)

    OdpowiedzUsuń