27.3.11

Odkłamując pojęcie "pracy społecznej"

jurciopan niby nic nie robi (nie puszcza wrysów), ale jednak coś tam robi. Na przykład taka tabliczka przy ulicy Mokotowskiej:

Stowarzyszenie Stop Manipulacji służy pomocą rodzicom (głównie ojcom), którzy wpadli w kłopoty z powodu pseudonaukowych teorii. Tak tak – wystarczy, że dziecko narysuje/napisze/powie coś "podejrzanego", a już banda "naukowców" z Sądem Rodzinnym na czele puszkuje "sprawcę". Ciekawe co grozi jurciopanowi za zdanie z literką "ą" z ćwiczenia domowego jurciocórci:
On bije ją kijem.
Albo taki finał "opowiadania z morałem":
(…) I nagle chaps – łapka złapała myszkę i ona pisnęła z bólu. To była kara za ciekawość, której nie mogła powstrzymać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz