26.2.11

Polacy zapominają Stan Wojenny

A pomagają im w tym media. Coś tam coś tam było o Łukaszence w radiu – że zły, bo za ryj trzyma zamiast się podlizywać mediom, że opozycjonistów tępi i jak tylko wyjdą, to on wystawi na nich czołgi i będzie jak w Egipcie czy Libii. Czy nie mamy lepszych przykładów niż z Czarnego Lądu? Nie łaska porównać do naszych historycznych chwil? Np:
„Jak ludzie wyjdą na ulicę, to Łukaszenka przywita ich czołgami jak generał Jaruzelski witał kiedyś Polaków.”
I to brzmi oraz przemawia – jak nie będziemy szanować własnej historii to Afrykanie na pewno za nas tego nie zrobią!

PS: Schodzą niepokojące sygnały, że ten wrys został zrozumiany dosłownie – niektórzy myślą, że jurciopan faktycznie przejmuje się Stanem Wojennym i przybrał jakiś dziwny, belferski ton. Tymczasem (szukaj między wierszami) – co jest dla niego NAJŚMIESZNIEJSZE w tym wszystkim? Pytanie godne konkursu i kalendarzyka! Jak wysyłać nagrody to raz i dobrze ;-)

3 komentarze:

  1. ja pamietam...

    byla sobota wieczor, swiezy snieg w Szczecinie, biegalem po Lasku Arkonskim...nastepnego dnia byla niedziela ( 13 grudnia ), smutny general wyjasnial, ze wybuchla wojna :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak tak – ja też pamiętam saneczkowanie i to nawet w niedzielę. Dla dziecka nic prawie nie zaszło. Więcej – szkoda, że nie widziałem czołgów na żywca! Byłem wtedy ich wielkim fanem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. http://cyrimet.blogspot.com/
    polecam!

    OdpowiedzUsuń