13.11.11

Refleksje z trasy

Cena LPG zbliża się do magicznej granicy trzech złotych.

Czarny punkt, czyli oznaczona charakterystycznym iksem statystyka wypadków z udziałem pieszych w określonym miejscu trasy. Problem z tymi znakami jest taki, że zwrócono je w stronę kierowców zamiast do pieszych, którzy są głównymi ofiarami i to ich powinno się ostrzegać. Coś trzeba z tym zrobić!

Składki – jakie być powinny? To już nie z trasy, lecz z miejsca docelowego podróży. W naszej jedynej partyi i jej protoplastkach od zawsze ścierały się dwa nurty:
- składka powinna być „odczuwalna”, żeby delikwent czuł, że przynależy, że pieniążki są potrzebne do prowadzenia działalności, a to w końcu i tak niewielkie obciążenie – raptem jedno piwko itd;
- składka powinna być niezauważalna, żeby przyciągać biednych studentów, żeby nie frustrować członków, którzy zaniedbali płacenia i chcą porzucić organizacyję z powodu szybko przyrastającego długu.

Nie, żeby jurciopan popierał niepunktualność w płaceniu składek, czy biednych studentów, ale on sam jest za niskimi składkami lub ich brakiem. To prawda, można odmówić sobie czy to piwa, czy to wina i ponieść koszt składki, jednak w pewnym momencie przychodzi wątpliwość – czy warto? Czy warto rezygnować z napitku i topić pieniążki na rzecz bytu niemal abstrakcyjnego, partyi, co prawda najpoważniejszej z tych niepoważnych, ale jednak ciągle niepoważnej! Dlatego jeśli jurciopan ma poświęcać ideowo swój czas (czyli już pieniądz!), to musi jednocześnie być minimalnie obciążany składkami.

3 komentarze:

  1. nieCIERPliwy12/02/2011 6:34 PM

    kiedy nowe wpisy, autorze?

    OdpowiedzUsuń
  2. Szanowny nieCIERPliwy (i wszyscy inni lojalni zaglądacze) – pytasz i od razu mobilizujesz! W ciągu najbliższych 3 dni coś puszczę. Słowo jurciopana!

    pzdr, jur

    OdpowiedzUsuń