Pięcioletnia suczka Diana wybrała się w poniedziałkową noc na Pragę. Wsiadła na Powiślu w ostatni 162 i o północy dojechała do zajezdni na Stalową.Nie, to nie początek uwspółcześnionej bajka Krasickiego, lecz dramatyczna opowieść snuta przez zespół Wyborczej przed paroma dniami [LINK]. Komu GówWno wstrętne, żeby zajrzeć, temu krótkie wyjaśnienie jurciopana:
Bezdomny/zgubiony pies wskoczył do autobusu, który z Powiśla jechał na Pragę. Kierowca, gdy się zorientował, że ma bezpańskiego psa na pokładzie, wyrzucił go z wozu.Podobno istnieją jakieś specjalne procedury w takich przypadkach – dzwonienie do Straży Miejskiej itp – ale nie oszukujmy się, dla ludzi którzy byli wtedy w autobusie (kto wie, może mieli nawet śpiące dzieci na kolanach) czas grał rolę.
No dobrze, ale powiedzmy, że ktoś rozkleja się całkiem, gdy czworonogowi dzieje się krzywda; wypisuje historyjki jak ta z Wyborczej; słowem – traktuje psy na równi z ludźmi. Nooo, to wtedy jurciopan zapytuje – czy Diana miała ważny, skasowany bilet, emitowany przez Zarząd Transportu Miejskiego, w dodatku o nominale odpowiadającym taryfie nocnej??? Jeśli nie, to brawka dla Pana Kierowcy!
1) 162 to autobus dzienny
OdpowiedzUsuń2) nie ma taryf nocnych
pozdr
To przez to, że jeżdżę autobusami rzadziej niż Diana! Tak czy siak dzięki za dziennikarską czujność :-)
OdpowiedzUsuńpzdr, jur
Ten blog to juz trup :-( JKM jak zwykle wysysa energie z ludzi a potem jest 1,66% glosow.
OdpowiedzUsuńTrup, nietrup – wypada poczekać aż się jurciofani wypowiedzą w komentach ;-)
OdpowiedzUsuńA na poważnie – JKM nie jest tą przyczyną, największa aktywność bloga przypada właśnie na okres, gdy jeszcze wysysał, teraz błogi spokój zapanował :-) UWAGA – następny wrys także o osobie JKM-a…
A jeszcze poważniej – była tygodniowa przerwa nadbałtycka ;-)
Podobnie jak jurciopan, swawoli sobie sam Englert!
OdpowiedzUsuńhttp://www.pudelek.pl/artykul/33371/englert_tez_prowadzil_po_alkoholu/
Trup.
OdpowiedzUsuńnormalny denat....
OdpowiedzUsuńE, ee, jeszcze dycha…
OdpowiedzUsuń