Okazuje się, że płynność finansowa jest ściśle skorelowana z płynnością bloga – żeby zadbać o tą pierwszą odpuszcza się tą drugą. Ale jurciofani mają prawo tego nie rozumieć i szemrają z niezadowolenia na brak wrysów! Na szczeście są rezerwy na czarną godzinę w postaci dalszych kart z jurciokalendarza – raczcie się lipcem!
---------
PS: Realizacja zamówionych T-shirtów nie jest zagrożona ;-)
7.5.11
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz