20.3.11

Rekolekcje? Powinniśmy zaczynać!

Na początek Egzorcysta (The Exorcist). Są wczesne lata siedemdziesiąte, reformy soborowe zbierają bogate żniwo, nie każdy ksiądz potrafi znowocześnieć i robić za duszę towarzystwa w środowisku twórczym, wielu zatraca sens swojego powołania – duchownemu, który jest psychologiem księży (ks. Karras), trudno jest się obrobić z obowiązkami, zresztą ma problem z samym sobą – „chyba stracił wiarę”. Ale oto dostaje szansę, żeby ją odzyskać – zdesperowana matka, zwraca się do niego o pomoc, jej jedyna córka została opętana, szuka księdza, który mogłby odprawić egzorcyzm. Jest osobą całkowicie niewierzącą, ale skoro całe konsylium lekarskie nie znajduje wytłumaczenia dla dolegliwości jej córki, to jest gotowa zdać się na medycynę niekonwencjonalną, czyli katolickie gusła. On jest powściągliwy, najpierw odsyła ją w wiek XVI, kiedy egzorcyzm był powszedniością, ale ostatecznie zwraca się do swojego przełożonego, przedkłada problem i prosi o radę, jest gotów podjąć się zadania. Jego Ekscelencja jest zainteresowany, ale uznaje konieczność poproszenia o pomoc kogoś z doświadczeniem, kogoś kto nie osłabił swojej wiary, kto „przebywał wiele lat na misjach”. Ksiądz Lankester Merrin (w tej roli Max von Sydow) karnie stawia się pod wskazany adres – wchodzi do domu, wita się, wydaje pierwsze instrukcje, po czym mówi (jakby mówił „Tak, wierzę”):
– Powinniśmy zaczynać.
Ks. Karras jest stropiony – na własne oczy widział dziewczynkę potrafiącą wykręcić głowę o 180 stopni, ale mimo to pyta:
– To nie zbada Ksiądz najpierw historii przypadku?

– Po co?


2 komentarze:

  1. Reklamuj u nas swojego bloga ZA DARMO! Zwiększ grono Czytelników.

    Przysyłaj do nas swoje teksty wraz z podpisem i adresem bloga, a my opublikujemy to w wirtualnym Czasopiśmie.

    Zapraszamy!

    Wirtulandia.pl - Tworzymy Czasopismo. Tworzymy Historię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest "koment" – musi być nowy wrys! No i jest :-)

    OdpowiedzUsuń