26.10.10

jurciopan nienawidzi was, psy!

Lub to czym się staliście. Prywatnie jesteście zapewne sympatycznymi typkami – kochanymi przez matki, żony, dzieci, dziewczyny. Na służbie służycie SYSTEMOWI, który zniewala NARÓD! Nie łapiecie kryminalistów, tylko prewencyjnie zatrzymujecie zestresowanych porankiem, uczciwie jadących do swojego kieratu obywateli. Zachowujecie się jakbyście nie jedli z głodu, lecz żeby się upaść. Łowicie zwierzynę, która was utrzymuje! Za jej pieniądze dostaliście do dyspozycji specjalistyczny sprzęt, szybkie samochody i motocykle. Ale przede wszystkim macie mundury, które są waszym immunitetem. Gwarantem nietykalności. Jednak jesteście też ludźmi, o czym przekonywał jurciopana jeden z was, gdy praktyczność wzięła górę nad totalitarną ideą. Ale to było nawet lepsze, niż to co spotkało jurciopana, dziś rano. Jak to macie w zwyczaju, zasadziliście się na rogatce, by trzepać systemowo kierowców z porannego, leniwego korka – jurciopanowi nie chciało się cofać wstecz, w głąb lokalnej ulicy, ruszył na spotkanie z przeznaczeniem, kazał się tylko pochylić jurciosynowi na tylnym siedzeniu. Szczęście! Dało się z biegu wjechać z podporządkowanej w lewo, w główny nurt. Kątem oka jurciopan widzi, że ty, psie, machasz na niego lizakiem. Każesz mu stanąć, bo tak ci się ubzdurało. A jurciopan musi udawać, że cię nie widzi. MUSI UDAWAĆ! Potem zmyka jak niepyszny, w boczne, bite uliczki, bo nie ma ze sobą, a czasem w ogóle: fotelika, prawka, karty wozu, przeglądu, itp itd. Nie wystarczą już 4 koła, żeby jechać! System nie pozwala na taką wolność. A wy mu wiernie służycie! Wy – PSY SYSTEMU!!!
----------
Gustowne T-shirty w przystępnej cenie dostępne niebawem w jurciobutiku :)

9 komentarzy:

  1. PSY!
    to wszystko szajs. kiedys wyprowadzilem psa znajomego bo byl po przeszczepie (znajomy, nie pies). wloke tego geriatryka (~13 lat) na smyczy(!) a tu straz mniejska nadbiega, gaz w reku, dokumenty! ... mandat (pies ziewa znudzony). w sumie padlem na ponad 400 PLN bo stanalem przed sadem.
    moze 2, 3 tygodnie pozniej - na spotkaniu naszej klasy - maz kolezanki z podstawowki oraz straznik miejski w jednym tlumaczy mi, ze jestem debilem: "trzeba bylo puscic psa to by ci nie udowodnili, ze idzie z toba a wzywac rakarza nikomu sie nie chce bo jest dosc idiotow co prowadza na smyczy"
    wspomnialem, ze przywiozl zone kilkanascie km za miasto radiowozem?
    i to jest polska wlasnie.
    P.S. na spotkaniu byla tez obecna m.in. sedzina sadu rodzinnego. jak sie spila to rozmawiala z dziewczynami na temat: gdzie mozna kupic kradzione perfumy ale "oryginalne, nie podrobki" ... a ja bez dyktafonu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Drogi przedpiszco jak Polska to z dużej litery. Polska to kraj ojczysty anie państwo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawodnik z nr 2 – nie uznamy chyba tej reklamacji… Jest wyraźna i zamierzona spójność – wszystko idzie z małej, jeno "dynksy" z dużej ;-)

    Zawodnik nr 1 – te z sądu rodzinnego są najgorsze! Do kanału te sądy!

    OdpowiedzUsuń
  4. @jurciopan - dzieki za wsparcie .-)
    @Anonimowy nr 2 - masz racje! ja pisze ogolnie malymi ale nazwy wlasne z duzej (pomijam "straz miejska" bo nie zasluguja). to literowka ale cenna obserwacja bo czasem zwykla klawiatorowka moze byc odebrana inaczej...

    OdpowiedzUsuń
  5. polakpisanymałąliterą10/27/2010 10:44 PM

    Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. @polakpisanymałąliterą – ukryłem nie tyle Twój koment co "perwersyjny link" do jakiegoś njusa o nieludzkim bestialstwie. Wnioskujesz z tego, że źle się dzieje w kraju, skoro i politycy i sądy i prosty gmin. Jednak zauważ, że w każdym kraju i w każdym czasie rodzą się bestie, ważne żeby odsetek był "właściwy" oraz, żeby tego rodzaju incydenty były surowo karane, tymczasem tego się najbardziej boję w całej sprawie, że będzie jakiś lipny wyrok (czyli znowu sąd!).

    PS: Kto wie, może i odsetek jest taki jak zwykle, lecz głodne krwi media i internet robią swoją robotę…

    OdpowiedzUsuń
  7. W dniu wczorajszym dwójka dzieci uległa bolesnemu poparzeniu, na skutek pożaru w samochodzie.
    Po 1 maluchy odpowiednio 2 i 3 letni chłopcy zostali uwięzieni w bezmyślnych fotelikach dla dzieci.
    Po 2 samochodem przyjechała matka dzieciaków , po córkę do szkoły.

    A ja się k.. pytam
    Gdzie był ojciec?
    oraz
    Po jaką k. nędzę ta idiotka pakowała chłopaków w sidła "siodełka dla dzieci"????!!

    Pozdrawiam

    p.s wiecie co z nią zrobić:)

    OdpowiedzUsuń
  8. @Rotflesss – ojciec pewnie polował wtedy na mamuta ;-) No i z nią też bym nic nie robił – ma swoje zgryzoty, nie zrobiła tego specjalnie. Najwinniejszy system i te foteliki, 4-latek dał radę się wypiąć, gdyby nie zmarudził na tym czasu to być może otworzyłby drzwi i… słowem - przypadki chodzą po ludziach i po dzieciach też, nie ma co gdybać. To niezdrowe kalkulacje, ale nie wiem czy ten ojciec od karmienia muchomorami dzieci nie głupszy? ALE! NAJGROŹNIEJSZE – wrażenie, które się powolutku tworzy, że rodzice nie tacy najlepsi dla dzieci, państwo lepiej wie… Brońmy także tych "głupich" rodziców!

    pzdr, jur

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie to mnie martwi, bo lewaki tylko zacierają ręce na takie okazje.

    OdpowiedzUsuń