Tak zawołał pewien rysunkowy bohater – zawzięty ateista skazany na śmierć za głoszone herezje, któremu odwleczono wykonanie wyroku właśnie ze względu na święto religijne. Analogicznie jurciopan – z ulgą przyjął ogłoszoną tej niedzieli przez księdza propozycję dobrowolnej, sierpniowej abstynencji (mimo iż jest to ponoć wymysł posoborowy). Liczne jurcionarządy skorzystają na tym i podregenerują się, w tym być może także wątroba, choć ponoć ta nie jest w stanie się odbudować (czy to chodziło o komórki mózgowe?…).
W każdym razie KK w swej natchnionej mądrości jakoś to sobie przekalkulował, że gdy wypełni się wszystkie większe i mniejsze posty w roku + sierpień (sami Polacy?), to w pozostałe dni roku można swobodnie trunkować, bez większego uszczerbku na zdrowiu*.
----------
*większego niż średni, przewidziany na każdy kolejny dzień życia
3.8.10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
w takim razie: czy ksieza do mszy beda pili PICCOLO zamiast winka? ha ha
OdpowiedzUsuńpopieram! po co w ogóle pić trunki produkcji polskiej? wódka moze jeszcze ujdzie ale browar? (brrrrr) Alkohol osłabia wole działania a powinno robić sie hajs zeby uciec z tego bagna, nieprawdaż?
OdpowiedzUsuńSzanowny AA,
OdpowiedzUsuńco wolno Wojewodzie to nie Tobie itd. Nie zachowuj się Pan jak ten mnich co zamiata przed sobą robaczki, żeby jakiegoś nie nadepnąć!
;-)