Wiadomo – po robocie Santa chciałby zakurzyć, napić czegoś mocniejszego, od biedy jakieś bąbelki z kofeiną dla orzeźwienia. No tak, ale mamy kryzio, więc nie tak łatwo człowiekowi pracy zafundować sobie podobny luksusik...
9.12.09
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz