Takie stwierdzenie usłyszał jurciopan przed laty od pewnego muzyka. Oczywiście fan fanowi nierówny ale bądźcie pewni – jurciopan należy do największych. Sformułował nawet swoje muzyczne credo – „Gdybym umiał grać to grałbym jak Seifert”. Skoro nie umie pozostaje słuchanie, a najbliższe trzy dni (5-7 – to rozpocznie się już za chwilę*) być może dadzą okazję, żeby oszukać ucho i usłyszeć na żywo frazy przynajmnie zbliżone do tych jakie za życia wydobywał z instrumentu Zbiggy. I tak poza muzykami, którzy mieli okazję grać z Seifertem, zagoszczą na festiwalu także przedstawiciele współczesnej wiolinistyki jazzowej zapatrzeni w swojego muzycznego idola – Mateusz Smoczyński, polski skrzypek i lider kwintetu oraz Zach Brock, Amerykanin, muzyk, którego jurciopan miał przyjemność poznać osobiście, uwikłany także w film biograficzny o Zbyszku [LINK]. Jego premiera będzie miała miejsce w drugim dniu Zaduszek. Posłuchajmy świetnej interpretacji solowej kompozycji Zbigniewa Seiferta pt. "Evening Psalm".
___
*jurciopan zaczął pisać te słowa jeszcze w pociągu wiozącym go do Krakowa na Zaduszki Jazzowe [LINK], a kończy już na kwaterze na godzinę przed pierwszym koncertem w Filharmonii
PS: Jutro siłą rzeczy P_A_U_Z_A
5.11.09
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz