28.9.09

Czyn partyjny

jurciopan nigdy nie był tzw. członkiem UPR'u ale jeśli Partia wzywa to się nie uchyla. I tak, u zarania dziejów były plakaty dla regionalnej sekcji, drukowane sitem w garażu, a teraz, po dwudziestu latach jest jubileuszowy T-shirt. Projekt powstał na bazie starej ryciny, a czcionka – Sinzano – pochodzi z MyFonts.
–––
Na dziś (wtorek) tylko ta samochwałka, w zanadrzu czeka dokończenie wątku ekologicznego.

9 komentarzy:

  1. Jeeeeee!! SekGraf UPR

    OdpowiedzUsuń
  2. To UPR ma swój sklep? Nieźle.
    Może niedługo wejdą na giełdę? :-P

    OdpowiedzUsuń
  3. zasadnicze pytanie, czy znajdą się jeszcze odważni, żeby w takich koszulkach chodzić ?

    OdpowiedzUsuń
  4. To wymaga specyficznego hartu ducha. Coś jak noszenie muszki ;) Ale poważnie – ponoć jest spore zainteresowanie tym towarem, sklep zarabia na siebie. Tzn. rozumiem Twoje rozterki – jak pokazać, że jest się "luzerem", ktory nawet nie przekracza "progu". Kwestia podejścia – tak modny jest ostatnio sznyt powstańczy, heroiczny, ale skazany na porażkę, można tu podobnie. Można też naiwnie wierzyć, że jeszcze przyjdzie czas na UPR. Ja do takich naiwniaków należę! Nawet jeśli to już nie będzie nazywało się UPR...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja niestety nie chciałbym, nie chcę być naiwnym i niecierpliwym ( być może oba przymiotniki z racji dość młodego wieku ) i dlatego z dość zagorzałego sympatyka ewoluowałem do niestety dość sceptycznego co najwyżej fana. Ciekawe jaki jest kolejny krok. A napewno nie chciałbym się okazać takim naiwniakiem za 20-lat, bo niestety w takiej perspektywie jest chyba szansa powrotu UPR na polityczą i społeczną/obywatelską płaszczyznę. ( żeby nie powiedzieć - platformę )

    A wracając jeszcze do tematu to o ile istnienie i zarabienie sklepu UPR ma być celem samym w sobie to cóż tu wiecej mówić. Osobiście nie spotkąłem na ulicy nikogo w barwach UPR.

    OdpowiedzUsuń
  6. @Costradeus

    Co do sklepu – normalka, za każdą działalnością propagandową idą gadżety. Pomagają identyfikować się z "bandą" itd. Nie spotkałeś na ulicy, bo to elitarna jednostka ;)

    Ale ja tu nie chcę bronić UPR-u, choć mogę mieć do nich żal jedynie... o brak skuteczności. A jeśli nie skuteczności (bo o to naprawdę ciężko i te mechanizmy są wręcz skryte przed nami szarakami), to wyrazistości medialnej. Czyli o to samo o co miał pretensje JKM po ostatnich wyborach. Zresztą – jestem bardziej korwinowcem niż UPR-owcem więc jeśli on powie „zostawmy UPR” to ja powiem „Wodzu prowadź”. Generalnie, podobnie jak on, jestem zwolennikiem monarchii. I co, mam załamywać ręce, że nasza koncepcja sprawdzi się za 50-100 lat? A również jestem bardzo niecierpliwy...

    Nie bądź naiwny – miej szczęśliwą rodzinę i sprawną firmę (migającą się z sukcesami od podatków). Głosowanie w wyborach to akt wstydliwy i nie ma co upatrywać w nim jakiejś przesadnej nadziei.

    Dzięki, bo to pierwsza chyba na tym blogu taka klasyczna "wymiana poglądów" ;)

    pzdr, jur

    OdpowiedzUsuń
  7. no właśnie, czyż nie przyjemnie i satysfakcjonująco było by uświadczyć za swojego życia owej monarchii w Polsce ? to chyba najlepszy powód żeby o to walczyć ? Może to nawet i dobry pomysł z takim ustrojem, bo taki stan rzeczy powodowałby na pewno wiele korzyści, pomysł dobry ale na dzisiejsze polskie warunki utopijny. Z mentalnością polaków nie da się do tego wrócić. Temat na inną dłuższą dyskusję ;-)

    Jeśli choch o przyszłość to mnie na przykład, mało interesuje cóż może dziać się za 100 lat, jak będzie wyglądać wtedy świat,Polska, to przecież nie będzie moje zmartwienie, gdy życie człowieka ogranicza sie do perspektywy tygodnia, najdalej miesiąca to cóż myśleć o przyszłości ;-)może to i mało patriotyczne, egoistyczne ale dość pragmatyczne.

    Żeby się zanadto nie rozpisywać (nie omieszkam być aktywny na kolejnych wpisach ), zgadzam się co do wiekszości Twoich opini, ocen, obserwacji i poglądów, przedstawianych na blogu, więc tymbardziej miło mi korespondować z osobą taką jak Ty.
    Dziękuję za miłe słowa i również pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń