28.4.09

Harce jurciopan'a

onet doniósł wczoraj o kobiecie, która "zostawiła na 1,5 godziny 2-letnią córkę w szczelnie zamkniętym samochodzie na warszawskiej Pradze i poszła na zakupy. W audi, pozostawionym na parkingu, temperatura szybko wzrosła do 40 stopni Celsjusza."

jurciopan ripostował wzburzonym komentatorom:
"To nie jest głupie! Może przygotowywała dziecko do przyjęcia efektu cieplarnianego? Kto przeżyje globalne ocieplenie jeśli nie dzieci zahartowane ciepłem?"

jurciopan ma nadzieję, że nikt nie wziął go poważnie, wiadomo już powszechnie, że ten cały Globcio to czysta ściema.

Popatrzmy jak troskano się o dzieci w 1934 roku na wypadek ataku gazami bojowymi. Z ilustracją pośpieszył niesamowity blog.modernmechanix.com [konkretnie]. Wypasiona audica vs ciasna torba? Jest postęp!

2 komentarze:

  1. ciekawe , ze zielono-czerwona holata podnieca sie afektem cieplarnianym ( ktory jest wymyslem ; to ze topnieja lodowce nie oznacza , jest efekt , topnialy wielokrotnie w przeszlosci, gdy nie bylo jeszcze rodzaju ludzkiego )

    Dlaczego GreenRed plebs nie zajmie sie zywnoscia ? Przeciez 80% produktow zywnosciowych w naszych sklepach to trucizna ( co z efektem rakotworczym ??? )

    Pamietajmy: @@@@@ Jestes tym , co zjadasz na codzien @@@@@@@


    Czytelniku: Jestes Kartoflem, czy Kanapka ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój Brat stwierdził wręcz: "nie ma już nieszkodliwych rzeczy więc nie warto się przejmować" :)

    OdpowiedzUsuń