Właśnie w naszym kraju obchodzona była druga rocznica (jeszcze nie tragiczna ale już nie radosna) otrzymania przywileju zorganizowania mistrzostw w piłce kopanej, a Ala Janosz szykuje się do wielkiego comeback'u na rodzimą scenę rozrywki [link]. Co to ma ze sobą wspólnego? O, dużo – jurciopan raz tylko robił zakupy na koronie słynnego bazaru Europa (który z czasem ma stać się główną areną Euro 2012 ale na razie wygląda jakby szukano tam dinozaurów), a artykułem który zakupił była płyta cd z piosenkami właśnie Ali Janosz! Doprawdy jurciopan nie wie jakie siły zatrzymały w owym czasie karierę piosenkarki i zupełnie nie rozumie użytych argumentów. Melodie bardzo przyjemne, teksty są i tak zawsze o tym samym czyli nie mają znaczenia, słowem – od...cie się w końcu od tej "jajecznicy"! Artystka zapewne w międzyczasie okrzepła psychicznie, więc jeśli i głos nie stracił nic ze swej mocy to jeszcze ją usłyszymy. W końcu Natalia Kukulska też wyszła na ludzi mimo, że długo ciążyło na jej dorosłej karierze piętno Puszka Okruszka. A mistrzostwa? jurciopan pamięta ten moment 2 lata temu, parzył sobie spokojnie herbatkę na obiekcie, gdy usłyszał radosną wrzawę. Jak się dowiedział co się stało tylko jęknął. Ale to było wtedy, teraz życzy budowniczym stadionu, żeby znaleźli w sobie podobną siłę jaka drzemie w malutkiej Ali, bo jeśli nie, to nie wiadomo kto lub co może uchronić nas przed blamażem.
21.4.09
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz