25.12.10

jurcioświętowanie

jurciowigilia była prawie jak za szczenięcych czasów. Tylko to drzewko – u jurcia tradycyjna choinka była sztuczna. Barszcz – powinien być w zasadzie sama magenta, wczorajszy był z domieszką yellow; uszka – 100-procentowa wierność, farsz na bazie receptury z magicznej księgi kucharskiej; opłatek – o mały włos, a połamanie nastąpiłoby po wieczerzy. Jednak prawdziwej magii Świąt dostarczył obrus odziedziczony z rodzinnego domu. Białe, grubo tkane płótno, zadrukowane ludowym wzorem nieznanego pochodzenia; charakterystyczny rys – są na nim kwiatki w black'u!

11 komentarzy:

  1. czy na ten magiczny wieczór, pozyskana bez wymaganych zezwoleń /zgodnie z wielowiekową tradycją/, zrąbana w tradycyjnym stylu /siekierą/, przewieziona na "dupościsku" na dachu "gandzi", miała tardycyjny koler zielony?
    czy też z uwagi na ogarniające wokół ciemności pozyskałeś rdzawego drapaka?.

    OdpowiedzUsuń
  2. ogórek plotkarz12/25/2010 5:10 PM

    po Ogórasowej chodzą słuchy, że tym razem tradycji nie stało się zadośc? Czyzby jurciopan splamil sie zakupem pniaka?

    OdpowiedzUsuń
  3. Owszem – drapaka, ale jeszcze nie rdzawego ;-) Przy czym tak jak napisałem – tradycja jaką ja pamiętam, to idealnie zielony plastik!

    OdpowiedzUsuń
  4. @ogórek plotkarz
    Etyka zabrania mi pozyskiwania drzewka z ulicy na której mieszkam, a na dalszą wyprawę brakło czaso-energii ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. na tradycyjnym maneżu leśnym, miejscu cotygodniowych spacerów z jurciopanowymdrobiazgiem, można było wybrać choinkę jak się patrzy.
    Piękną, zieloną, pachnącą i ...
    No włsaśnie

    OdpowiedzUsuń
  6. byle nie tę, ktora sluzy za sciane nosna szalasu...

    OdpowiedzUsuń
  7. również żadną rosnącą na szlaku, co by nie zmyliło jurciodrobiazgu, podążającego co tydzień na przeciw wyzwaniom jurciotaty.

    OdpowiedzUsuń
  8. no tak, leśne ostępy zdradliwe - jeden krok zbaczajacy z kursu, a obiad jedzono by juz w mniejszym gronie...

    OdpowiedzUsuń
  9. powiedziałbym - samotnie.
    zaczajony wśród sosen, świerków i innych porostów, pracownik socjalny schwytałby jurciodrobiazg

    OdpowiedzUsuń
  10. pracownik TFU! socjalny jako świąteczna rózga na jurciopana? Niedoczekanie Wasze! Aż tak źle się nie sprawowałem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. coś tam chyba jednak na sumieniu jest...

    OdpowiedzUsuń