21.11.10

Powyborcze* refleksje nad zaniedbaniami przedwyborczymi

Organizatorzy debaty kandydatów na prezydenta Warszawy tak prawili:
„Chcieliśmy go zaprosić, ale sztaby kontrkandydatów zagroziły, że jeśli on będzie to się nie pojawią.” Więc JKM nie zaprosili, bo by się reszta nie pojawiła. Ot tak, proszę państwa. Organizatorzy dali dzupy, za przeproszeniem i stali się marionetkami. (...).
Co JKM podsumowywuje na swoim blogu:
To jest rzeczywiście potężna broń w ręku establishmentu: udawanie, że przeciwnik nie istnieje. Ja na miejscu PT Organizatorów wyjaśniłbym mi sytuację, zaprosił mnie warunkowo – a potem, już po wejściu PT Kandydatów „Bandy Czworga” spytał Ich publicznie, czy rzeczywiście odmawiają dyskusji z JKM... I na wszelki wypadek przyszykowałbym obok drugą salę – dla chętnych na spotkanie ze mną...
Supcio! Tylko w imię czego mieliby PT Organizatorzy z UW to zrobić? Dla kariery? Chyba nie, bo po takim numerze „sztaby kontrkandydatów” zadbałyby, żeby to była ostatnia zrobiona przez nich debata. To było raczej pole do działania dla sztabu Kandydata i samego Kandydata, który powinien przyjść jako zwykły szaraczek, a w odpowiednim momencie zrzucić z siebie opończę dając się poznać jako Kandydat i wołając jednocześnie – Słyszałem, że moja osoba nie dla wszystkich jest wygodna? Wzbudziłby tym aplauz widowni i okrył wstydem kontrkandydatów, a Bogu ducha winnych organizatorów ocalił od zagłady. Gdy się człowiek bawi w te gierki, musi zarzucić pańską dumę i uciec się do szczególnych finezyj! A każda akcja powinna być zaplanowana jak przejażdżka Kwaśniewskich w Papamobile.

*tak tak, już powyborcze, bo jurcioserwis prasowy nagina czas

7 komentarzy:

  1. Najwyższy czas powiedzieć DOŚĆ!!!
    ~bradercio

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzecz oczywista Braderciu ;-) I nie róbmy z siebie frajerów! DOŚĆ!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. No i dzięki za użyczenie wrysowi karty wyborczej!!!
    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Korwin strasznie zlamił w tej kampanii ,kompletnie brak mu było polotu, mógł w zasadzie w ogóle nie startować, tylko zająć się tworzeniem partii.

    Stracił głosy i pieniądze, tak pokrótce można to podsumować. Warszawka to niestety w większości przybysze ze wsi chcący leczyć kompleksy?*(ostatnio RAZ świetnie to zjawisko opisał) wybierają żydówkę, bo ona taka postępowa, światowa, z wadą wymowy, bufetowa itp. itd. etc.

    Natomiast Korwin od samego początku zaczął brnąć, a tu w likwidowanie SN, a to buspasów, jakby nie wiedział,że merdia zrazu to pochwycą, przekręcą i będą powtarzać te(brednie) 2 minuty nienawiści do znudzenia.

    To by było na tyle, a propo wyborów :P

    Grafiki masz coraz lepsze, jakby to powiedział boski Salvador "Jestem w stanie permanentnej erekcji intelektualnej"

    PZDR!

    OdpowiedzUsuń
  5. O niemożności JKM-a będą kiedyś pisane prace magisterskie, a może i doktorskie! Ciekawe czy na uczelniach państwowych czy prywatnych ;-)

    Jest jeszcze jeden sort w Warszawie – potomkowie tych co się uchowali w czasie wojny dekując się po piwnicach.

    pzdr, jur

    PS: Dzięki za pochwałkę – byłoby jeszcze lepiej, gdybym nie rysował od święta ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. HAha Jurcio, ale żeś mi sprzedał pomysł:)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. @Rotflesss – na real czy na post? To wkopiuj link jak się co urodzi ;-)

    pzdr, jur

    OdpowiedzUsuń