6.11.10
Odwojujmy dzieciom swastykę!
Oto rysunek 6-letniego jurciosynka. Pomijając fakt, że jurciopan w analogicznym wieku rysował o niebo lepiej, to należy uznać, że młody rozwija się prawidłowo. To znaczy – narysował walczących rycerzy, których podzielił na dobrych i złych. Do obozu złych zaliczają się Niemcy zarówno spod znaku zwykłego krzyża (krzyżacy), jak i połamanego (hitlerowcy); po stronie dobrych mamy Polaka i Brazylijczyka (jurciosynek pewnie nie wie, że canarinios właśnie wybrali sobie na prezydenta kobietę-socjalistkę, a to prawie coś tak złego jak Adolf Hitler). Ten podział jest bardzo istotny w rozwoju młodego człowieka, by w przyszłości umiał odróżnić czarne od białego. Ale do wizualizacji potrzebne są symbole – naturalnie polskie barwy to dobro, a swastyka idealnie nadaje się do zobrazowania zła. Dlatego tak ważne jest, żeby rozmaite środowiska, instytucje, lobbys nie zawłaszczyły sobie tego znaku, musimy stanowczo sprzeciwiać się próbom przypięcia do hakenkreuz'a znaczka ® czy ™! Troszkę niepokojąco w związku z tym wyglądała uwaga znaleziona w zerówkowym dzienniczku – „Syn rysował swastyki na obrazkach kolegów” – ale potem jurciopan dowiedział się, że Pan Wychowawca po całym zajściu objaśnił klasie co to właściwie jest ta swastyka i teraz, jak widać powyżej, powstają rysunki ze świadomie użytym znakiem zła.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Szkop to wrog "swoj ... na wlasnej krwi wychodowany" i wiemy dobrze co mu po glowie chodzi. wazne aby Jurciosynek nie zaniedbal wrogow dalej polozonych geograficznie co to maja tez rozne geometryczne logosy. a to prazki, a to gwiazdki i temu podobne wketorowe historie....
OdpowiedzUsuńA to są już sprawy wysysane z mlekiem, więc spoko ;-)
OdpowiedzUsuńpzdr, jur
Nie zapomnijmy o wrogu wewnętrznym - polaczkach kolektywistach.
OdpowiedzUsuń@polakożerca – tylko jak takich oznaczyć? Orzeł bez korony?
OdpowiedzUsuńOt, ciekawa zagwostka
OdpowiedzUsuń„Syn rysował swastyki na obrazkach kolegów” to sie chlopak zapedzil, juz sobie wyobrazam jak z pasja rzucal sie na kartki innych i oznaczal je tym "innym krzyzem" z ogniem w oczach... hahaha
OdpowiedzUsuń@hAg
OdpowiedzUsuńNie nie – on to jeszcze wtedy rysował z czystym serduszkiem! Więcej – jak się okazało, koledzy prosili go o swastyki, bo jeszcze nie potrafili sami sklecić :-) On sam nauczył się wcześniej od innego zdolniachy ;-)
pzdr, jur