7.9.10

Koszulek prawie zmarnowany…

… bo zimno jak psi! Wymyślony rodzinnie jeszcze w maju, a tu praktycznie kończy się T-sezon. Nic to – jeszcze słonko zaświeci.

* ikonka niejurciowatawygooglowana dla upstrzenia wzorka

10 komentarzy:

  1. dobre!
    prosze o wersje do:
    ZUS
    US
    UM
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Neee – dla tych podmiotów mam tylko apple'owski error ;-)
    http://tiny.pl/hrxmr

    OdpowiedzUsuń
  3. To i ja coś od siebie dodam. Taką małą anegdotę.
    Pewnego dnia (pogrzeb prezydenta Lecha Kaczyńskiego) wracałem z Krakowa.Po drodze zatrzymałem się za potrzebą koło Katowic na dużym shellu .Potem stałem w kolejce żeby za paliwo zapłacić, a obok babka do gościa (jeśli chce pan tyle to a tyle punktów proszę podać :nr.pesel,konto w banku i nip!! Ja na to czy pani chce tego pana zatrudnić na tej stacji czy jaki diabeł?Ona się zarumieniła na kasztanowy bord, a gościu w spokoju zapłacił za paliwo.
    To co niedługo jeszcze do tego pin do konta trzeba będzie podać i wszystkie adresy?:P
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pan ze stacji benzynowej, czeladnik9/13/2010 7:25 PM

    tak was to kluje, to kupujcie na stacjach samoobsługowych. Obsługa dba, żeby nie zapomnieć bonusów, czy kupić pyszny napój, a wam źle? pokłosie komuny, reklamy też się pewnie nie podobają?

    OdpowiedzUsuń
  5. @Pan ze stacji benzynowej
    Znalazł się! Pewnie taki co to tylko na autonogach się porusza ;-) Nie wiedzi, że NIP chciała wyłudzić, a to tak jakby się gościu miał się przed nią rozebrać do naga?

    Inna sprawa, że pracownik biedaczyna wykonuje niczym automat polecenia szefa i mu się czasem przegina, np. drugi raz wpychając słodzoną wodę energetyzującą (pokłosie komunizmu czyli wahnięcie w przeciwną stronę) oraz trzeci raz pytając czy będzie FV (to pewnie przez to, że jakby chcieć FV po z'czardżowaniu to trzeba stanąć na głowie i klasnąć, żeby ją dostać (ot, taka niedogodność w nie w pełni uformowanym "kapitalizmie") ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Klient a nie pacjent9/13/2010 8:56 PM

    No fakturki też są pode klienta - może sobie odliczyć potem przedsiębiorczy typ (pacjenci tylko jenczom na zła sytuacje, zamiast w ramach systemu dymać urzędasów!). A poza tym 90% polaczków bełkocze po cichu - więc biedny pracownik może po prostu nie usłyszeć...

    OdpowiedzUsuń
  7. @Klient (tankujący zapalniczkę na LPG)
    Ale ich wydyma! Cóż za możliwości! Vaciku może sobie troszku odliczyć! (jak się kto porwie na to, żeby być "przedsiębiorczym"!) Widać, żeś ani kilofa, ani łopaty nie brał jeszcze do ręki – zobaczymy jak ich będziesz robił, gdy podrośniesz :-)
    Rozganiacz Złudzeń

    OdpowiedzUsuń
  8. Wróbelek Elemerek9/14/2010 11:35 AM

    Wiadomo, że mało, ale lepsze to niż nic. Wiadomo, że to mało (ja mam zresztą to raczej gdzieś, bo nie mieszkam w Polaczkowie), ale trzeba chociaż trochę wydzierać, no nie?,
    Widać, że jesteś, Rozganiaczu, pacjentem. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wróbelku – chciałbyś nie mieszkać w Polaczkowie ale Twoja d…a jest trwale przytwierdzona do Macierzy. Wiesz, że trzeba wydzierać, ale jeszcze nie wiesz jak, łykasz tylko dyrdymałki jakie Ci podsuwa gov… Może z czasem się wyrobisz ;-)

    Ten Co Wie

    OdpowiedzUsuń
  10. ale mnie robicie

    OdpowiedzUsuń