5.5.09

Auschwitz miejscem kultowym

Można śmiało przyjąć, że Auschwitz stał się miejscem kultowym. Żeby lepiej zrozumieć pojęcie kultowości przyjrzyjmy się definicji filmu kultowego z Wikipedii:
Film kultowy – film, który dla pewnej grupy odbiorców jest na tyle ważny, że utożsamiają się z nim i przenoszą z niego pewne wartości, wzory zachowań, zwroty językowe do swojego życia. Grupa ta może być na tyle duża, by przekazywać potem te zachowania społeczeństwu.
Do filmów kultowych zalicza się m.in. "Mechaniczna pomarańcza" Stanley'a Kubrick'a wg powieści Anthony'ego Burgess'a. Jeśli ktoś jeszcze nie otoczył jej kultem to jurciopan objaśnia – jest to historia zwyrodniałego młodzieńca Alex'a i jego szajki znajdujących przyjemność w przemocy czyli ultra kuku (kultowość potwierdzona – jest cała masa naśladowców w robieniu ultra kuku). Alex trafia w końcu do więzienia gdzie załapuje się na nowatorski program resocjalizacyjny polegający na oglądaniu pod przymusem sfilmowanych scen przemocy, aż do przesytu. Wśród nich są także stare dokumentalne filmy pokazujące niemieckich nazistów, tzw nazi. Taka kuracja, doprawiona odpowiednim farmaceutykiem, sprawia, że później nie jest w stanie nawet pomyśleć o przemocy bez uczucia nudności.
Ale do rzeczy – wp doniosła wczoraj [link], że powstał plan resocjalizacji więźniów polegający na oprowadzadzaniu ich po obozie Auschwitz-Birkenau. Ewidentnie doszło tu do zarażenia się kultowością od proroczego Burgess'a! Co prawda w naszym wydaniu więźniowie na razie nie będą mieli na siłę rozdziawianych ócz, a zamiast zarejestrowanej na taśmie przemocy będą mogli posłuchać jedynie paru historyjek oraz zobaczyć stertę kamaszy ale od czegoś trzeba zacząć. Pozostaje mieć nadzieję, że któremuś nie wypsnie się przypadkiem jakaś niestosowna uwaga lub głupie pytanie podpadające pod kłamstewko oświęcimskie bo zamiast pożytku z wycieczki będzie tylko dodatkowy wyrok. Wiadomo, nieokrzesane to typy – nie dość, że kryminaliści to jeszcze Polacy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz