3.3.09
Na co jurciopan'owi krytyka?
...lekki, ostry, lekki, ostry, lekki, lekki, ostry – a teraz całkiem lekki, administracyjny wpis/wrys. Tak to mniej więcej wygląda, jurciopan tuszy, że ten przeplatany szyk sprawdzi się lepiej niż całość wyrobiona na gładką masę.
Wiedzcie, że blog to nie jedyne zajęcie jurciopan'a. Jednak w miarę przyrostu Szanownych Podglądaczy jurciopan wykrawa dla niego coraz więcej czasu i pragnie by chwytał za (odpowiednio) gardło, serce, mózg, oko, j...
A początki nie były łatwe, jurciopan próbował wkleić mini-anons tu i ówdzie, zawędrował także na blog JKM, gdzie pod każdym wpisem kotłują się ze sobą jego wyznawcy i zaciekli przeciwnicy, i poznajcie jaką dostał odprawę – „jak kwit na węgiel”! jurciopan sprawdził potem tego ares'a, co on ma do przekazania, wyszło, że w kółko tylko „podatki, podatki – ratunku, zabierają mi pieniądze!” (komu to? każdy wie – jurciopan już 20 lat wie – że rżną nas na każdym kroku). Napisał gdzieś, że lepiej rozumie bo pracuje w banku – jurciopan wyobraził go sobie jak każdego ranka przychodzi do banku, jak zakłada te swoje służbowe zarękawki, bierze i zachłystuje się pierwszym łykiem kawy rozpuszczalnej...
Ale co tam, było minęło – piszcie, komentujcie!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
heheh, spammer!
OdpowiedzUsuńladnie, ladnie - to chyba nie najlepszy sposob na reklame!
pzdr!
shim
Ale czy ta krytyka nie była tego warta...
OdpowiedzUsuńWitam, witam - każda forma reklamy, która nie jest zakazana, jest dobra, ten "spam" to trochę łapanie ryb laską dynamitu ale co tam, dyskusje pod wpisami JKM to w 99% SPAM, skażona woda, więc nikt nie ucierpiał, a ktoś mógł zyskać. Zresztą, jurciopan nieraz starał się na temat, czasem coś komuś odpowiedział, innym razem dopowiedział, a jeszcze innym – zdzielił wirtualną pałką w łeb.
Z pozdrowieniem!