„Bezręki” był mocnym wrysem (nr 1 w tym miesiącu pod względem odwiedzin*), ale ile może wisieć na górze! Zresztą, czas na jakiś pozytywny przekaz:
*Statystyki to zresztą ciekawy temat sam w sobie – może wypalony jurciopan, w miejsce monotonnych newsów, zrobi jakieś ciekawe zestawienie?
30.10.11
13.10.11
Zakonnice już im nie wystarczają...
Wyborcza orgia już za nami, ale pośmiać się jeszcze warto. Oczywiście nie z kalectwa! Ewentualnie z kaleki. Minikonkurs na najlepszy dopisek/dymek do tego zdjęcia (lub któregoś z pozostałych [STĄD]). UWAGA - jak kogoś ta sytuacja nie śmieszy, to nie jurciowina. Tak czy siak łupiemy w bożka demosa i jego piewców, a nie w skołowanego kalekę, który musi sobie coś udowodnić.
9.10.11
Uwaga Palikot c.d.
7.10.11
Uwaga Palikot
Jeśli ktoś wierzy, że gdy zobaczy reklamę proszku do prania to będzie musiał go kupić, niech nie idzie pod [LINK], żeby zobaczyć najzabawniejszy spot wyborczy. Dla antykatoli jest zabawny, bo łupie w czarnych, a dla katoli, bo mocno ociera się o absurd. Więc jeśli faktycznie ktoś nie skorzysta, krótkie streszczenie:
Dwójka wygłodniałych dzieciaczków, zakłada minibiznes polegający na pucowaniu lamp samochodowych na skrzyżowaniach. Podjeżdża wypaśna limuzyna z grubym księdzem w środku, który gada przez komórkę i koordynuje jakieś ciemne transakcje. Dzieci stają grzecznie przed oknem pasażera, szyba opuszcza się, widzimy w środku jak ksiądz-biznesmen przelicza setki, po czym nagle wyciąga spod spodu święty obrazek i wręcza dzieciom w rozliczeniu. Dziewczynka stropiona, pyta się chłopca „co teraz będzie”, a ten niezrażony odpowiada „nie przejmuj się, nie samym chlebem człowiek żyje”.W realu oczywiście jest inaczej: mali terroryści z myjkami w dłoni to utrapienie kierowców (nie zajmie się nimi Straż Miejska, która woli ścigać mniej chyżych ulicznych przekupniów), a forsę liczy mafiozo-inkasent po codziennym objeździe. Ale nie o to chodzi, wszak konwencja reklam dopuszcza nawet najbardziej przerysowane kalki – ważne, żeby od Palikota nauczyć się tej świeżości, żeby nie zanudzać sztampowymi wyborczymi obiecacankami. Gdyby inne sztaby zechciały, to mogłaby być prawdziwa wojna na spoty – jurciopan postara się udowodnić w czasie ciszy wyborczej jak łatwo zakasować Palikota, to będzie dalsza część przygód przedsiębiorczych dzieciaczków rozrysowana w storyboardzie.
5.10.11
Subskrybuj:
Posty (Atom)