
31.10.09
Sezon grzybowy

29.10.09
Jak jedno ciało


–––
Ilustracji do dzisiejszego wrysa użyczył bułgarski korespondent i przyjaciel jurciopana rysyjący do mainstream'owego „Standartnews”– Ilian Savkov. To nagradzany na międzynarodowych konkursach ilustrator, tradycjonalista pamiętający jeszcze czym jest prawdziwy tusz, farby i pędzle.
28.10.09
Jest Europa i jest Эвропа

26.10.09
Zapiski pokładowe

–––
*notatki sporządzone na wysokości przelotowej przy prędkości 650 km/h
22.10.09
XI
21.10.09
Człowiek z muchą
Stało się, JKM odszedł z partii, którą sam zakładał. Czy to oznacza śmierć UPR-u? Możliwe. I... nieważne – idee są nieśmiertelne.

20.10.09
Zwolnij, zjedź na bok, nie zawadzaj!*
Skoro już jesteśmy przy „spowalniaczach”, to któż nie pamięta pełnych wyrzutu ślipiów Tomasza Kamela? Ostatecznie okazało się, że on sam też nie jest kryształem ale o to mniejsza – jurciopan w czasie trwania kampanii, gdy tylko przekraczał wskazaną prędkość, mruczał do siebie pod nosem „Właśnie zasmuciłem Kamela”.
*tak jurciopan nawołuje do spowalniaczy

19.10.09
Eh, upić się w stock

Nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło. Dlatego chciałbym przeprosić wszystkich, którzy ucierpieli z powodu tego incydentu Ostatnio nie czuję się najlepiej, jestem mocno przepracowany. Dlatego zadziałały tu wszystkie elementy: stres, nieodpowiedzialność i zwykła głupota – mówi bulwarówce aktor.Co za mydłek – zamiast odpowiedzieć, że g...o wszystkim do tego co pija gdy jeździ* wdał się w przepraszanki, jakby znowu chciał zostać twarzą, tym razem skruszonego-przyłapanego
Swoją drogą i do znudzenia u jurciopana – kampanie społeczne, cóż to za syf.

16.10.09
Noktowizja

?

Rozwiązanie (w dogodniejszej chwili) przybierze formę raporu kryzysowego.
14.10.09
Wspomnienie lata

U jurciopana nic się nie marnuje! Nawet to zdjęcie chodnika, jeszcze wolnego od śniegu, posłuży do zabawienia jurciofanów. Oto układanka. Na chodniku był namalowany skośny biały pas, przyszli robotnicy, jakąś rurę chwilowo odkryli i układankę popsowalili. Przyjdą nowi to ułożą?*
*wrys inspirowany blogiem „Mroczne Kalesony” (Srebro w zeszłorocznym blog-konkursie), zajmującym się tego typu ciekawostkami; poniżej jedna z zabawniejszych odkopanych tam skojarzanek:

13.10.09
Utrzymać tryb codzienny za wszelką cenę!
12.10.09
Garść dynamitu
Na temat Nobla dla Obamy napisano już prawie wszystko, więc jurciopan będzie się musiał mocno naprężyć, żeby coś sensownego i odkrywczego dodać. [TU i TU] można spróbować ogarnąć różne punkty widzenia.
W skrócie – stwierdzono, że w zasadzie nie ma on jeszcze zasług, a nagroda została przyznana a conto tych przyszłych jako rodzaj „zachęty”, a jako jeden z głównych powodów wyróżnienia podaje się fakt, że „Obama dał ludziom nadzieję”. Z drugiej strony są też tacy, którzy twierdzą, że Nobel dla Barack'a obraża poprzednich laureatów (ciekawe co na to Bolek?). I wreszcie – ktoś ponownie zwrócił uwagę, że prezydent USA jest mocno opalonym, uśmiechniętym facetem. Jeśli dodać do tego fakt, że „pokojówka” jest nawet mniej wartościowa niż nagroda literacka to mamy już chyba pełny obraz.
jurciopan pomyślał i skonstatował, że wybór komisji od Nobla był słuszny, a wszystkie nieprzychylne opinie są nieuzasadnione ale... można było wybrać lepiej. Oto Sherman Klump, bohater filmu Gruby i chudszy (The Nutty Professor, 1996) jeszcze lepiej spełnia pożądane kryteria i bardziej zasługuje na to wyróżnienie. Popatrzymy:
W skrócie – stwierdzono, że w zasadzie nie ma on jeszcze zasług, a nagroda została przyznana a conto tych przyszłych jako rodzaj „zachęty”, a jako jeden z głównych powodów wyróżnienia podaje się fakt, że „Obama dał ludziom nadzieję”. Z drugiej strony są też tacy, którzy twierdzą, że Nobel dla Barack'a obraża poprzednich laureatów (ciekawe co na to Bolek?). I wreszcie – ktoś ponownie zwrócił uwagę, że prezydent USA jest mocno opalonym, uśmiechniętym facetem. Jeśli dodać do tego fakt, że „pokojówka” jest nawet mniej wartościowa niż nagroda literacka to mamy już chyba pełny obraz.
jurciopan pomyślał i skonstatował, że wybór komisji od Nobla był słuszny, a wszystkie nieprzychylne opinie są nieuzasadnione ale... można było wybrać lepiej. Oto Sherman Klump, bohater filmu Gruby i chudszy (The Nutty Professor, 1996) jeszcze lepiej spełnia pożądane kryteria i bardziej zasługuje na to wyróżnienie. Popatrzymy:
– profesor i wybitny naukowiec (Nobel za genetyczne odkrycia dużo wartościowszy i wolny od polityki!)Że fikcja filmowa? Nierzeczywiste zasługi? Bardziej rzeczywiste niż te obamowe z nieokreślonej przyszłości! Sherman Klump na Nobla!!!
– nawet mocniej opalony od Obamy (cieszą się wszyscy solaryści)
– dał ludziom nadzieję i to jaką – tysiącom, milionom puszystych pokazał, że można bez wysiłku pozbyć się zbędnych kilogramów
– zabrał tamtą nadzieję (efekty uboczne) i pokazał nową – nieważne jak wygląda człowiek, ważne co ma w sercu
– uśmiech – czy można wyobrazić sobie pełniejszy uśmiech niż ten serwowany przez przystojniaka Eddie'go Muphie'go (podwójnego odtwórcę Sherman'a)?

9.10.09
Powrót jednorękiego
Dziś tylko stara sitografia* – jednoręki, jeśli się dobrze przyjrzeć.

*tak na własny użytek nazwał jurciopan serigrafię lub sitodruk (z angielska – silkscreen), technikę na studiach popularnie nazywaną sitem.

*tak na własny użytek nazwał jurciopan serigrafię lub sitodruk (z angielska – silkscreen), technikę na studiach popularnie nazywaną sitem.
8.10.09
Powtórka z rozrywki czyli „Banditen”
Ho, ho – jurciopan już w lutym inspirował się jednorękimi bandytami, widać wtedy nie był dobry czas, żeby „afera” rozkwitła w pełni. W nagrodę za czujność, a tak naprawdę z powodu chronicznego niedoczasu, jurciopan powtarza wrysa tusząc, że jurciofani z najdłuższym stażem mu wybaczą, a ci z nieco krótszym zobaczą to pierwszy raz:

„Przy niedzieli, po kąpieli” tylko podchwycony gdzieś temat (link) ukraszony archiwalną grafiką z Media Polska (sprzed Media&Marketing, czyli prawdziwa kopalina), oraz fazami jej powstawania.
Rzecz dotyczy jednorękich bandytów, a właściwie wielorękich, którzy chcą:
– wyżej je opodatkować (bo okazało się, że przynoszą wysokie zyski)
– ograniczyć ich ilość (można coś przyjąć za wydanie koncesji)
– leczyć (z publicznej kaski) uzależnionych od nich obywateli
To ostatnie to tylko „fajny” pretekst, tak naprawdę chodzi o to, że główna mafia pokapowała się, że jakaś mniejsza ma niezgorszy urobek i powinna odpalić dolę.
Tu był [PIERWSZY RAZ].


Rzecz dotyczy jednorękich bandytów, a właściwie wielorękich, którzy chcą:
– wyżej je opodatkować (bo okazało się, że przynoszą wysokie zyski)
– ograniczyć ich ilość (można coś przyjąć za wydanie koncesji)
– leczyć (z publicznej kaski) uzależnionych od nich obywateli
To ostatnie to tylko „fajny” pretekst, tak naprawdę chodzi o to, że główna mafia pokapowała się, że jakaś mniejsza ma niezgorszy urobek i powinna odpalić dolę.
Tu był [PIERWSZY RAZ].
6.10.09
Riposta jurciopana
jurciopan najbardziej lubi się chwalić sukcesami ale bywa, że porażki są zabawniejsze i bardziej pouczające. Poprzednie roboty w stylu vintage były, obok dwóch zachowawczych, „odjechaną” propozycją główki reklamowego kalendarza 3-dzielnego dla... drukarni produkującej kalendarze. Czyli dla kogoś kto zęby na tym zjadł i widział niejedno. Jakież więc było zdziwienie jurciopana, gdy w odpowiedzi Klient stwierdził, że jest projektami... ZDEGUSTOWANY! Patrzcie Państwo – jak on w ogóle mógł?! Gdyby zajrzeć mu do oferty, to jest tam pokaźna liczba kalendarzy-gotowców, które nadają się do powieszenia jedynie w – za przeproszeniem – nieautoryzowanych warsztatach samochodowych! jurciopan z miejsca się dostroił i zareagował tym oto graficznym paszkwilem.

False Future

–––
* to nie jest oferta [jurciobutiku]
2.10.09
Na koniec miasta i jeszcze dalej
Być może jurciopan miał swój debiut w telewizji. Na razie regionalnej. Ale od początku. Parę dni temu miała miejsce w Warszawie inauguracja BUS-pasów. Od razu zrobiło się bardzo nerwowo – na Siekierkowskim, gdzie ich nie ma był tłok, więc jurciopan (wtedy jeszcze nie był świadom co się dzieje) pognał ku Łazienkowskiemu. Ten most, nawet jeśli pełny, zawsze był w ruchu – tym razem 2 pasy stały, a trzeci (właśnie BUS-pas) był prawie pusty. jurciopan w mig zrozumiał co należy zrobić – wskoczył swoją Grandzią na BUS-pas'a i bohatersko, wraz z kilkoma innymi autami, odkorkowywał Warszawę. Na wysokości Zamku Ujazdowskiego, na kładce, stała kamera i filmowała BUS-pas oraz jadących po nim śmiałków (owego dnia było dużo Policji na ulicach) – pewnie chcieli zarejestrować sukces nowego rozwiązania komunikacyjnego. Stąd właśnie jurciopan wnosi, że mógł wystąpić nazajutrz w telewizyjnym serwisie.
Ta bitwa wygrana ale walka trwa. Co można jeszcze zrobić dla poprawienia drożności Stolicy? A gdyby tak dostarczyć walecznym kierowcom materiał marketingowy w postaci popularnej nalepki, aby poczuli, że nie są osamotnieni, a inni kierowcy, żeby wiedzieli, że jest Sprawa? Tak! Oto naklejka firmowana przez jurciopana. Ale uwaga – ona nie chroni przed gniewem mundurowych, wręcz przeciwnie, pokazuje, że auto należy do Ruchu Oporu.
Ta bitwa wygrana ale walka trwa. Co można jeszcze zrobić dla poprawienia drożności Stolicy? A gdyby tak dostarczyć walecznym kierowcom materiał marketingowy w postaci popularnej nalepki, aby poczuli, że nie są osamotnieni, a inni kierowcy, żeby wiedzieli, że jest Sprawa? Tak! Oto naklejka firmowana przez jurciopana. Ale uwaga – ona nie chroni przed gniewem mundurowych, wręcz przeciwnie, pokazuje, że auto należy do Ruchu Oporu.

1.10.09
Eko-trans c.d.


–––
*strona nie istnieje ale mogłaby... gdyby jurciopan uwierzył
**logo na czysto – niebawem. Może ktoś kupi za parę kilogramów makulatury...
Subskrybuj:
Posty (Atom)