
W Bułgarii zbieraniem grzybów trudnią się głównie
Tzigani czyli
Cyganie –
Romów ani widu ani słychu. Są tam prawdziwe zagłębia grzybiarskie (np. okolice miasta
Kotel) i podczas gdy w Polsce sezon ledwo zdążył się rozpocząć, a już spadł śnieg, tam grzyby korzystając z łagodniejszego klimatu rosną bujnie –
jurciopan nie wie czy to przysłowiowa niechęć
Cyganów do pracy ale przekonał się, że nie chcą schylać się po grzyba mniejszego niż męska pięść. Zdjęcie było i się zmyło ale może i dobrze, bo
jurciopan musiał zamachać myszą (też nie lubi się przesilać), a w głowie zaświtała myśl, że tamtejsze krasnale to właśnie owi nieodkryci jeszcze
Romowie.
Sam to wszystko myszką namalowałeś czy to różne obrazki scalone w jedno i trochę edytowane?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
q-bazz
Czysty rysunek. Takie pytania lubię, bo obnażają moją małpią zręczność :) Ta graficzka oraz JKM kilka wrysów wcześniej to 10-minutówki, ten Estwood z kalendarza wymagał więcej zachodu (na podglądzie uchylam rąbka tajemnicy). Blog miał być początkowo poligonem rysunkowym, a wyszło, że zostałem pisującym grafikiem ;)
OdpowiedzUsuńpzdr, jur
Jak sam to rysujesz - to super sprawa. Szacun.
OdpowiedzUsuńq-bazz
Kiedyś w Wiadomościach na TVP1 podawali, że jakieś Bułgarki przywiozły grzyby do Polski. Nie wiem o co dokładnie chodziło ale zatrzymali te bułgarskie kobiety przy trasie katowickiej na najbardziej zalesionym odcinku. Może to był polskie grzyby ?!?
OdpowiedzUsuńNie, to musiały być bułgarskie grzyby, a oni je zatrzymali by chronić rodzimych grzybozbieraczy przed nieuczciwą konkurencją!
OdpowiedzUsuńa jak wyjaśnić obecność służb sanitarno-epidemiologicznych przy całym tym incydencie ;-]
OdpowiedzUsuńSam już nie wiem... A nie były to tzw. grzybki? No, takie halucynogenne ;)
OdpowiedzUsuń